Forum Polityka, aktualnościKraj

Pokolenie Z wchodzi na rynek pracy. Są zdecydowanie inni niż ich starsi koledzy

Pokolenie Z wchodzi na rynek pracy. Są zdecydowanie inni niż ich starsi koledzy

Wyświetlaj:
gość1968 / 94.42.113.* / 2017-08-31 16:27
Ambitni? Pracowici? To chyba jakiś żart. To nie ma nic z rzeczywistością. Fakt, oczekiwania z najwyższej półki, ale od siebie niewiele. Wszystko trzeba podać na tacy, to może coś zrobią. A wiedza zdobyta na studiach? jaka wiedza i na jakich studiach!. jeśli dla takiego młodego, ambitnego, wykształconego prawnika wojewoda i marszałek to to samo, można tylko zapłakać nad poziomem wykształcenia.
as405 / 37.190.218.* / 2017-07-27 20:35
Na pewno część z nich ma większe ambicje niż "robota" 8 godzin. Znam parę osób, które wolą tą opcję, bo faktycznie wolą stabilizację zawodową. Ale część woli zaryzykować i zarobić więcej. Teraz mnóstwo osób robi różne kursy dodatkowe, bo jak ktoś nie ma pleców, to wtedy jest to konieczność. Na Wsei w Lublinie był kiedyś gość, który opowiadał, że robił 13 podyplomówek. Ale i miał z tego profity, bo robił na stanowiskach dyrektorskich i zarządowych.
Rocznik83 / 77.114.79.* / 2017-07-27 10:39
Nie pokolenie Z a pokolenie G jak gimnazjum oraz pokolenie MD czyli Mamo Daj... pokolenie ludzi kończących podstwówki 8 letnie do wszystkiego musieli dojść sami a obecne pokolenie bez kopa w Z..adek nie zrobi samemu nic
imperium zła / 31.0.121.* / 2017-07-27 09:54
Ja pracuje dla pieniędzy dobrze pamiętam wegetację w nędzy
sucha_krakowska / 188.146.161.* / 2017-07-27 06:29
Każdy kiedyś był młody, po studiach, po szkole... łykał "ideologię korpo-marksizmu" jak młody pelikan... Od kilku lat dorabia się do tego "metki" pokolenie X,Y,Z... Jakaś socjo-psycho-medialna paranoja.
minksz99 / 78.9.143.* / 2017-07-26 13:01
Pracuje w jednej firmie od 8 lat. Każdego roku przychodzą do pracy coraz to młodsi ludzie i coraz to trudniej się z nimi pracuje. Brak logicznego myślenia, wszystko trzeba zrobić za nich i pilnować jak małe dzieci żeby niczego nie zawaliły. Od pracodawcy oczekują nie wiadomo jak wielkiego wynagrodzenia za nic od siebie. Wieczne narzekania jak im źle. Od razu chcieliby być kierownikami działów, a pracować nie ma komu. Kiedy patrze na początki mojej i moich znajomych w pracy i nasze podejście to ręce się załamują.
guru 122 / 77.253.169.* / 2017-07-26 12:02
biedni frajerzy,nie wiedzą że w polscew liczą się tylko plecy, plecy, plecy.
rgy56 / 185.50.50.* / 2017-07-26 09:26
Ambicja, pracowitość i chęć stabilizacji zawodowej pokolenia Z to jakaś kpina. Obecnie przyjmujemy osoby z pokolenia Z , brak logicznego myślenia , brak przewidywania, pracowitość zero ale fakt ambicje to oni mają na 6 tys netto .
z722 / 78.10.117.* / 2017-07-26 08:38
Wynajmowałem takowym kiedyś mieszkanie. Przez długi czas i wielu jednostkom.

Jeszcze nie mam napadów paniki, jednak świadomość, że kiedyś oni będą decydować o losie tego kraju, jest dla mnie niepokojąca...
poza tym nędza z bidą / 145.237.2.* / 2017-07-26 08:01
czyżby mowa była o tym pokoleniu, co to jest szersze niż wyższe. Wagowo to jest niezaprzeczalnie ekstraklasa w porównaniu do poprzedników -
chudopachołków, zdecydowanie mniej ambitnych w hodowaniu bandziołów.
rafi164 / 83.230.125.* / 2017-07-26 07:53
dzieci korpo, dla których praca i kasa jest ważniejsza niż rodzina - tak z tego wynika

Najnowsze wpisy