as405
/ 37.190.218.* / 2017-07-27 20:35
Na pewno część z nich ma większe ambicje niż "robota" 8 godzin. Znam parę osób, które wolą tą opcję, bo faktycznie wolą stabilizację zawodową. Ale część woli zaryzykować i zarobić więcej. Teraz mnóstwo osób robi różne kursy dodatkowe, bo jak ktoś nie ma pleców, to wtedy jest to konieczność. Na Wsei w Lublinie był kiedyś gość, który opowiadał, że robił 13 podyplomówek. Ale i miał z tego profity, bo robił na stanowiskach dyrektorskich i zarządowych.