Zadłużamy się, ponieważ taką koncepcję wymyślili mafiozi finansowi za oceanem. Przeciętne zadłużenie pracującego Polaka to 10 tys. USD, Amerykanina - ponad dziesięciokrotnie większe, który zdolność kredytową opiera w głównej mierze na wartości swej nieruchomości, o wartości systematycznie rosnącej, pozwalając tym samym na coraz wyższe zadłużenie, a tym samym na coraz większy haracz dla banków.
Nawiasem mówiąc, już w starożytności panował pogląd, że odsetki od udzielonego kapitału zabijają przedsiębiorczość, ale oni nie znali Balcerowicza, który nawrzucałby im od ignorantów.