Mieszkam obecnie w Australii, kraju uznawanym za jeden z lepiej rozwinietych w ktorym stopa zyciowa jest stosunkowo wysoka. Jednak zadluzenie przecietnego Polaka do Australijczyka ma sie nijak! Otoz w Australi ludzi zyja na "kredyt". Tutaj wszystko poczawszy od mieszkania, samochodow, mebli, AGD nauki w szkole jest nabywane na kredyt i potem splacane przez cale zycie. Nie wiem jak to jest w krajach UE ale mam kolege z Holandii i mowil mi ze tam jest podobnie. Jego rodzice po 30 latach dopiero splacili dom wiec wyglada ze tak wlasnie jest. W polsce czeka ludzi zucie na kredyt bo taki jest model w zachodnich spoleczenstwach.

PAN BIELECKI OCENIA ZADLUZANIE WE FRANKACH JAKO KONTROWERSYJNY, GDYZ BANK KTOREGO MIENI SIE BYC PREZESEM NIE UDZIELA W TEJ WALUCIE KREDYTOW MIESZKANIOWYCH A TYLKO W ZLOTOWKACH, GDZIE OPROZENTOWANIE JEST O OKOLO 3 PUNKTY PROCENTOWE WYZSZE. LUDZIE POTRAFIA LICZYC. SAM MAM KREDYT MIESZKANIOWY WE FRANKACH I MOJA RATA JEST O 300 ZL MNIEJSZ OD RATY ZLOTOWKOWEJ-BIORAC POD UWAGE OKRES I KWOTE ZADLUZENIA. WIEC PO CO BIELECKI KRYTYKUJE LUDZI BIORACYCH KREDYT TANSZY. POWINIEN RACZEJ MARTWIC SIE UCIEKAJACYMI KLIENTAMI I ODPLYWEM KAPITALU Z JEGO BAKU (PKO SA), GDYZ ZMIANY, KTORE WPROWADZA SA ZBYT ZACHOWAWCZE I BANK NIE JEST TAK ATRAKCYJNY I TAK NOWOCZESNY JAK NP MULTIBANK CZY NP BPH, NIE MOWIAC O HORENDALNYCH KOSZTACH UTRZYMANIA KONTA W PKO SA I OPROCENTOWANIA NP. POZYCZKI W KONCIE. TEN BANK WYPADL JUZ Z GRY. NIE RADZE NIKOMU TAM ZAKLADAC KONTA PRZEZ NAJBLIZSZY ROK.

Też chętnie bym się zadłużył gdybym miał pewność pracy i stabilności życia. To co robią elity polityczne na każdym szczeblu - chociaż trudno je nazwać elitami; totalny brak jakiejkolwiek odpwiedzialności, dyspozycyjnośc prawa, a przede wszystkim wieczne majstrownie przy przepisach i niekompetentna ustawodawcza radosna twórczośc - dowód dziesiątki poprawek prawa powielaczowego i oczekiwanie że Senat wskaże błędy a Prezydent nie podpisze naprawde nie nastraja do życia w Zachodnim stylu. A że nie jesteśmy zadłużeni to potwierdzenie wielkiej życiowej mądrości szerokich rzesz Rodaków dla których brutalna codzienność, widmo bezrobocia każe zapomnieć o "zastaw się a postaw". A poza tym komu dawać zarabiać obcym bankom a łudziłem się, że prywatyzacja PKO BP mającym przesłanki pozostać polskim bankiem pójdzie innym torem. Kogoście się bali - rozproszonego kapitału a może braku spersonifikowanych partnerów do kolejnej karuzeli.. Ech łza się kręci na wspomnienie ustawy Rakowskiego o swobodzie działalności gospodarczej i ustawodawczej pracy pierwszego Sejmu w wolnej Polsce /tzw. kontraktowy/ jakie tam były tuzy i intelektualny "power". Chcieliście to macie, skumbrie w tomacie, skumbrie w tomacie...