u mnie stres objawia się zaparciami (jedyny ratunek to czopki eva/qu) oraz duża drażliwością i wybuchowością na najbliższych, dlatego wiem już że muszę szukać nowej pracy

Polacy są wyjątkowo okrutni dla tych, którzy potrzebują więcej snu lub jest to ich wybór. Potrafią obrażać, szkalować, poniżać, wpędzać w poczucie winy, a nawet celowo zakłócają komuś sen, nadmiernym hałasem itp. Najgorsi są pod tym względem ludzie z wioch, którzy mają zegar biologiczny jak pan Lepper, i narzucają go wszystkim, nie pozwalając na demokratyczne decydowanie o prawie do snu, według potrzeb. Tacy ludzie to są straszni kaci, a w przemocy domowej i przemocy sąsiedzkiej, zakłócanie snu jest jednym z jej elementów, które w konsekwencji mogą doprowadzić do zniszczenia komuś zdrowia, a nawet życia, ale nikogo to nie obchodzi, a prawo nie działa jak należy. Polacy są podli, łamią prawo i czują się przy tym całkowicie bezkarni, a stereotyp, że "kto rano wstaje jest lepszy", przekazują sobie z ojca na syna, ale zazwyczaj krytyka dotyka ,,nie swoich". Takie prostackie obyczaje zostały przeniesione do wielkich miast. Koszmar.