Tu w UK ceny nieruchomości rosły przez ostatnie dwa lata po kilka procent rocznie. W chwili obecnej nie sa juz do zaakceprowania dla większości anglików. Od 3 miesięcy trwają spadki! .
Dla przykładu podam że w chwili obecnej cena zakupu małego mieszkania w
Londynie jast równa ponad 10-letnim zarobkom sredniego londyńczyka. I jest to cena
zaporowa dla większości anglików. Jeszcze dwa lata temu był to 8.5 letni zarobek. A ile lat średni Polak musi pracować aby kupić 40m mieszkanie w Warszawie?? Wiec kwestia spadku o przynajmniej 20% jest tylko kwestia czasu
Branie kredytu hipotecznego w Polsce w chwili obecnej równa się chorobie umysłowej.

Cóż, takie czasy nastały, że dla większości ludzi kredyt hipoteczny to jedyna szansa na własne 4-kąty. Te 57 mld jasno pokazuje, że Polacy co raz mniej boją się tego rodzaju zobowiązań. Myślę, że wpływ na taką sytuację mają również co raz to ciekawsze oferty banków, oraz oferty kierowane do określenoch konsumentów. Dla przykładu bardzo podoba mi się podejście GEmoney do młodych małżeństw (wakacje kredytowe, związane z urodzeniem dziecka).