Zgadza się przez ostatnie lata tłoczono wszystkim w głowy że popyt kształtuje podaż . Ponieważ nie sądzę aby średnia pensja wzrosła do ceny 1 metra kwadratowego to wychodzi że ceny nieruchomości spadną, pomimo działań i marketingu beneficjentów dotychczasowego wzrostu cen. Ci co mieli zdolność kredytową to już kupili a ci co nie maja dalej jej nie mają.

nie "pacjęci" tylko "pacjenci" - oj popiszesz sobie i tyle Twojego, bo Ty - sądząc po erudycji - mogłeś sprzedać najwyżej kopę jaj

oj naiwni, rynek nieruchomości, tak jak każdy inny, kieruje się równowagą podaży i popytu. Brak mieszkań na rynku może wskazywać wyłącznie na wzrost cen. Jedyne antidotum to budowanie mieszkań, ale nasze rządy tylko w tym zakresie składają obietnice

no dobra brak mieszkan to jedno a drugie to brak pieniedzy, troche nienormalne jest jak na moje placic 400 tys za 50 metrowa klitke w bloku:/// skoroludzi na to nie stac to sprzedaz spadnie i ceny powinny isc w dol:/// druga sprawa to zapozyczanie sie do konca zycia i praca na splate jak niewolnik!! nie wyobrazam sobie zakladac rodziny mieszkajac na 50 metrach kwadratowych:/// niedosc ze tylu ludzi wyjechalo z kraju to jeszcze nowe dzieci nie beda sie rodzily bo nikt nie skaze siebie na zycie w warunkach ponizej normalnosci (3 lub 4 osoby na 50 metrach) pozdrawiam

Podpisuję się pod tym.