zibi_potul
/ 83.25.246.* / 2005-11-02 15:41
Panowie! To tak jakbyście wszyscy pracowali w firmie PR wynajętej przez PIS. Ja po czasach komuny obserwując życie (szczególnie polityczne) staram się oddzielać słowa, które ktoś wypowiada, od jego czynów.
Panowie z PIS, z tego co słyszałem oglądając ich w TV jedyne co mieli do powiedzenia to zapewnienia, że oni "dali" Platformie WSZYSTKO!!!, żeby ta weszła do koalicji, a politycy Platformy, nie wiadomo dlaczego nie chcą utworzyć koalicji. I tak w kółko. Znamienne jest to, że na uwagi Rokity, że eksperci i politycy PIS przychodzili kompletnie nieprzygotowani do rozmów (jakby ich to nie obchodziło), pan Dorn ani razu nie ripostował, nie tłumaczył, .... nic! Pomijał to milczeniem i przechodził do zapewnień, że PIS dała Platformie WSZYSTKO. I tak w kółko. To taka metoda. Pomijać milczeniem wszystko to, co świadczy o tym, że kłamiesz, i powtarzać swoją bajkę w kółko. Mało zorientowany słuchacz odniesie wrażenie, że "się kłócą". To wszystko! To dosyć prymitywny trick i dziwię się, że ludzie czytający tę stronę dają się na takie plewy nabierać, no chyba, że trafiają tu zupełnie przypadkowo?
Druga sprawa, to zdolnść PIS do kompromisu. PIS miało do wyboru: albo szukać kompromisu z PO, albo z LPR i Samoobroną. Wybrało to drugie. Czy to wam nic nie mówi?
Wiadomo, że kompromis zakłada ustępstwa (najczęściej wzajemne) i spotkanie się jeżeli nie w połowie, to gdzieś w "przestrzeni" pomiędzy. Jeżeli przestrzeń pomiędzy PIS, a PO jest dla polityków PIS gorsza, niż przestrzeń między PIS, a Samoobroną i LPR, to ja już się boję. Wziąłem właśnie kredyt w CHF i już dostałem w "d"... Na razie mało, ale już się boję! Poza tym ten pseudo-mniejszościowy rząd może iść tylko na lewo, bo tam jest większość w parlamencie, która go popiera, a to nam wszystkim źle wróży.