Politycy menadżerami - nie zawsze sukcesu
Money.pl
/ 2007-01-09 08:23
Wapniak
/ 83.7.85.* / 2007-01-15 17:38
Będąc człowiekiem "układu" nie jest sztuką być dobrym menadżerem...wystarczy dobrać sobie kilku takich samych ludzi i wymagać wyników! Resztę zrobią "robole" z doświadczeniem za tzw. 1000zł.!...
Mcdonald
/ 83.17.92.* / 2007-01-10 10:11
nikt w Polsce nie jest w stanie pzrebić prezesa KOTA. Uczciwy menadżer, błyskotliwy, analityczny umysł za który płaci się 800 000 zł miesięcznie
Wazeliniarz
/ 83.21.70.* / 2007-01-09 12:29
IV TO to Reczpospolita Dyzmow
yes
/ 83.21.223.* / 2007-01-11 21:14
Określenie krótkie ,a trafne
a320
/ 80.48.97.* / 2007-01-09 12:04
odradza się przekonanie o karierze, którą robi się nie pracą w pocie czoła, ale w ukłonach i potakiwaniu przełożonym. Stąd już prosta droga dla ludu do wysnucia tezy, że każdy, któremu się udało to złodziej, cwaniak, albo lizodup. Czyli autorytet krawaciarzy jeszcze bardziej upada, co jest celem IV RP, czyli wszystko OK
CSpostrzegawczy
/ 193.111.166.* / 2007-01-09 10:08
Regulamin forum
antypicer
/ 62.121.118.* / 2007-01-09 18:13
To zatrudnij tego picera w swoim folwarku.
wojcher
/ 2007-01-09 17:23
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Dobrze kolego CSpostrzegawczy. A zauważyłeś jakimi sukcesami może pochwalić się Atrakcyjny Kazio? Oprócz dobrego PR i 3xYES chyba niczym więcej
TW
/ 83.6.116.* / 2007-01-09 15:51
Kariera polityczna to nie daje rzetelnej wiedzy!
Zarzadzanie lub ekonomia to 5 lat ciężkiej nauki, MBA , lub studia podyplomowe to jeszcze dwa, potem praktyka na menedżerskich stanowiskach w danej branży to kolejne 3 do 5-ciu lat.
Polityka tylko może w tym przeszkadzać.
Zdecydowanie łatwiej być premierem, niż dobrym prezesem dużego przedsiębiorstwa, a tym bardziej banku.
Halinka
/ 157.25.157.* / 2007-01-09 13:55
Zapisz się do pis. Oni też tak rozumują (a może już....).
Nie kompetencje lecz układy polityczne zrobią z Kazie prezesa banku. Dobrze, ze to nie mój bank.
a320
/ 80.48.97.* / 2007-01-09 11:59
Może i chciałby, ale jak widać nie chce. Premier to stanowisko polityczne, a biznes jednak sporo różni się od polityki.
jliber
/ 212.180.147.* / 2007-01-09 11:15
Może nie na prezesa, bo o bankach nie ma zielonego pojędcia, ale na konsultanta owszem, tradycyjna forma zapłaty za kontakty polityczne które zawsze da się skapitalizować.
Sabre
/ 2007-01-09 08:35
/
Tysiącznik na forum
W przypadku Kazimierza mamy do czynienia z zupełnie nową „jakością”. Dla najbardziej popularnego polityka w kraju nie ma miejsca w polityce – ciepła posadka jest sposobem utylizacji niebezpiecznego Kazimierza, zanim osiągnąłby masę krytyczną i usamodzielnił się (stworzył własną partię). Jego niemal 80% procentowe poparcie było tak niebezpieczne dla wodzostwa Wielkiego Stratega, że uczyniono z niego bohatera dowcipów.
A Kazimierz, jak to Kazimierz, robi grzecznie co mu każą.
Ob-Server
/ 83.5.246.* / 2007-01-10 10:00
Tą 80% popularność porównałbym do sytuacji z samochodami Forda; .....dostępny każdy kolor pod warunkiem, że czarny!.... Tak samo jest z popularnością KM.
jliber
/ 212.180.147.* / 2007-01-09 09:07
Gdyby Kazio robił grzecznie co mu każą to wróciłby z powrotem do podstawówki uczyć. A tak dostał posadę z państwowego folwarku.
Sabre
/ 2007-01-09 09:19
/
Tysiącznik na forum
Jak posmakujesz kawioru, ciężko później wrócić do chleba ze smalcem. Bez błysku fleszów, wywiadów i konferencji, jedynie szara harówka? To z pewnością spowodowałoby wybuch, nawet Kazimierza. A tak, trochę prestiżu, dobra pensyjka. Obecne stanowisko (może nawet zostanie p.o.), nie tak na świeczniku, spowoduje spadek jego poparcia do bardziej bezpiecznego poziomu.
Może kiedyś się jeszcze przyda.
MN1
/ 80.51.231.* / 2007-01-09 08:30
Sukces to: chęci, szczęście i umiejętności. Czasami jest tylko szczęście, gdy trafia się na dobrze ustawioną, firmę - samograj. Dla tejże firmy nie jest to jednak szczęśliwy układ - spady bywają mocno przegniłe.
ble ble ble politycy sa od polityki, niech sie ogrodza murem koniecznie wysokim i nie pokazuja !!