przypomnij sobie, co pisales jeszcze niedawno, a dopiero potem zabierz sie do pisania nowego komentarza. nie mozesz ciagle zaprzeczac swoim poprzednim twierdzeniom albo udawac, ze czegos nie napisales, bo zaczynasz byc nieautentyczny i smieszny. taka analiza od komentarza do komentarza prowadzi na manowce. pomysl przez chwile, ze ktos, chocby nawet bardzo naiwny, tylko odrobine ci zaufal; jak on ma sie teraz czuc, jesli ty zmieniasz zdanie jak choragiewka na wietrze. stare przyslowie glosi, iz wystrychnac kogos na dudka jest prosto, ale odzyskac nadszarpniete zaufanie to bardzo trudna rzecz.