Tam są nasi mężowie ,chłopacy , bracia... Nie jest nam łatwo żyć ze świadomością że w każdej chwili może się stać najgorsze to jest Wojna i nie ważne gdzie każdy z nas podejmuje jakieś decyzje w swoim życiu nie zawsze to musi być dobra decyzja, ale powinniśmy być dumni z naszych żołnierzy ... Ja nie widziałam Mojego męża od stycznia a do października jest jeszcze 2 i pół miesiąca :( nie jest nam łatwo ,ale wierzę że kiedyś to się skończy ... Jestem dumna z Mojego męża że podjął się tak trudnej misji i zawsze będę mu to powtarzała ...

Akurat nie bardzo mogę, ale zastanawia mnie po co sie pakujemy w jakieś międzynarodowe zamieszki.?Rozumiem USA - maja w tym interes i realne zyski, a my nic z tego nie mamy prócz kosztów. Płacisz kolego na armię, która ma Cie bronić, a sama potrzebuje ochrony. Jesli płacisz np. kredyt na samochód, to chyba po to, by nim jeździć, kupujesz telewizor po to by oglądac telewizję, prawda? Utrzymujesz armię, po to by zabijała przeciwników, od tego są żołnierze. Nie od jakiegoś stabilizowania, doradzania, czy od prowadzenia polityki. Jesteśmy biednym krajem o jakis mocarstwowych ambicjach. "Zastaw sie, a postaw się" - pasuje bardzo dobrze do tej sytuacji.