Pajchiwo
/ 2008-02-29 12:03
/
Tysiącznik na forum
W tym czasie pracodawcy będą musieli udzielić rezerwistom urlopu.
Jasne - zrobią to z ochotą. LOL
Już widzę jak przy podejmowaniu pracy trzeba będzie przynosić zaświadczenia, że się nie pracuje w kim charakterze i składać deklaracje, że sie nie będzie tego robić.
I słusznie zresztą - sam tak będę robił na pewno.
Ciekaw jestem kto w tym czasie ma płacić składki za naszego wypoczywającego rezerwistę?
IMO jest to ekonomicznie realne tylko w przypadku niewykwalifikowanej siły roboczej w okręgach o dużym bezrobociu tejże.
Tak sobie pomyślałem, ze skoro to ma być praca dodatkowa na 1/4 etatu, to przecież chętni mogą pracować w weekendy, a bezrobotni normalnie w tygodniu. W dodatku dołożył bym do tego regionalizację żeby realnym było dotarcie do pracy na weekend i finito.
Przy takich warunkach bezrobotni sobie dorobią, a pracownika nie trzeba by było zwalniać na czas ćwiczeń i - jeśli tylko będzie miał ochotę dorobić - to będzie śmigał w weekendy do pracy.
Ponadto nic nie powiedziano o wypadkach szczególnych - jeśli taki rezerwista będzie miał być "na każde skinienie" to może być problem - jakaś powódź wymagająca dużej ilości wojska i w pracy delikwenta nie ma na 100% i prawdopodobieństwo, że się trafi akurat na te 40 dni jest niestety tylko ~11%... i czy ktoś zapłaci pracodawcy też za ten okres?
Ponadto zostaje kwestia kosztów - te 10% to naprawdę niewiele w stosunku do niektórych pracowników - raczej myślę, że powinni to urealnić - na przykład dać zwrot kosztów zatrudnienia pracownika zastępczego + koszty składek wypoczywającego na "ćwiczeniach".
Podsumowując - MON chce kosztem pracodawców mieć swoje ochotnicze wojsko, do którego będzie potrzebować przecież również stałych pracowników - czyli posadki dla kumpli będą, a koszty poniesie ktoś inny.