Nie rozumiem tego optymizmu. W Polsce wzrost podaje się bazując na GUS, a w Europie na badaniach Eurostatu. Według tej instytucji nasz wzrost wynosi 1 proc. czyli dokładnie tyle ile wynoszą dotacje z Unii Europejskiej. Grunt to dobry PR.

zarosną te pola i domy bardzo łatwo jest tak przyjęte że ostatni gasi światło to nie moje są słowa, to legenda ludowa

Jak nie było wcześniej żadnego znaczącego wzrostu, rozwoju, inwestycji to z czego niby miało spaść? Tkwimy praktycznie w miejscu od połowy lat 90-tych, zyskały (a i to niewiele) tylko duże miasta. Porównajcie parytety siły nabywczej i uwzględnijcie choćby nieruchomości - o ile więcej mkw mieszkania mogę dziś kupić za średnią pensję w moim regionie? (około 2900 tak zwanego brutto). Co mi z tego, że chleba mogę kupić dwa razy więcej, jak ja chcę mieszkania, samochodu i telewizora.

Kryzy dotknął nas mniej także dlatego, że mało który polak czy polska firma miała zdolność kredytową. Co niektórzy w USA tą zdolność potracili, my jej nigdy tak naprawdę nie mieliśmy.

Nie stać tego kraju na socjalizm, nie ma z czego go finansować, Niemcy czy Francja chociaż osiągnęły kres swoich możliwości wytwarzając 5-ciokrotnie więcej a my już teraz ledwo dyszymy, podatki jedne z najwyższych na świecie, socjalizm da się zbudować tylko za kasę z surowców lub na kredyt, inaczej taki system czeka nieuchronne bankructwo. Zresztą co to za socjalizm, zasiłek rodzinny 48 zł? W tym kraju nawet kryzys się nie udał, to taka duża dziura w środkowej Europie.

Polska jest liderem ale ja i tak stosuję System z www.bogaty-typy.entro.pl Polacy potrafią na świecie i zarabiam dzięki Systemowi! Obracam kasą lepiej jak na gieldze!

Mieszkam w Warszawie i chciałbym dostać pracę chociaż za 1000 zł ale jest 300 kandydatów na 1 miejsce. Jak ja przeżyję zimę bez pracy. PKB rośnie ale bezrobocie rośnie szybciej.

To żenujące ze ten RUDY CZEREP rodem z Wermahtu mówi, ze wzrost Polski zawdzieczmy jego rządowi. Przecież gdybysmy sprzedali sie i wprowadzili EUR tak jak chciał i tak jak zrobiły to kraje bałtyckie to bysmy mieli to co oni: - 18 PKB. A tak jest wzrost. Co za HIPOKRYTA i jaki ma TUPET, ze w zywe oczy przekuwa swoje błedne wizje w rzekomo jego sukcesy.

Nareszcie! Jak 35 lat temu !

tak jak Bońka i Deynę. W końcu po raz pierwszy znalazł się jakiś ranking, w którym nie jesteśmy na samym końcu. Kryzys spadł nam jak z nieba inaczej dalej bylibyśmy gdzieś na 100 miesjcu w tempie rozwoju.