Otóż wcale nie najwolniej. Najwolniej Węgry się rozwijają. Poza tym mają ogromne problemy z finansami publicznymi, także z inflacją. A w 4 kwartale Polska zaczęła się już szybciej rozwijać od Czech.
Jeszcze jedno co trzeba powiedzieć uczciwie. Wzrost gospodarczy Polski jest obok Słowenii oraz Czech najbardziej zdrowym wzrostem gospodarczym wśród nowych krajów UE tzn występuje przy niskiej inflacji oraz przy niewielkim deficycie bilansu płatniczego (ok 2,5% PKB).
Wzrost Łotwy czy Estonii jest bardzo szybki, ale równie niebezpieczny. To jest wzrost napędzany ekspansją kredytową, inflacją, przy ogromnym wręcz deficycie bilansu płatniczego(łotwa 20% pKB). To się może skończyć bardzo poważnym kryzysem walutowym, finansowym i głęboką depresją.
Zdecydowanie korzystniejszy jest w długim okresie taki zrównoważony wzrsot jak w Polsce czy Słowenii niż to co dzieje się na Łotwie. Myślę, iż za parę lat przekonamy się o tym.
A co do PiSu. Całe szczęście, że nie zajmuje się gospodarką. Jeśli PiS chwali gospodarkę tzn, że chwali reformy III RP.