Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Polska polityka zagraniczna nadal jest w powijakach. Jeżeli chodzi o sprawy, w których nie możemy liczyć na wsparcie sojuszników, nie umiemy sobie radzić lepiej niż kilkanaście lat temu. Dotyczy to szczególnie zagadnień gospodarczych.

Polska polityka zagraniczna nadal jest w powijakach. Jeżeli chodzi o sprawy, w których nie możemy liczyć na wsparcie sojuszników, nie umiemy sobie radzić lepiej niż kilkanaście lat temu. Dotyczy to szczególnie zagadnień gospodarczych.

Wyświetlaj:
cis19 / .* / 2005-09-02 08:24
Pan Jakimczyk jedynie dowodzi, że Wprost jest z lekka stuknięte, jeśli chodzi o naszego zachodniego sąsiada. A kudy nam do Germanii? Gospodarczo - dzieli nas z pół wieku zakładając nasz rozwój w tempie .... Rosji, przy stagnacji za Odrą. A w zakresie organizacji państwa - lata świetlne. Czyś pan nigdy samochodem naszej zachodniej granicy nie przekraczał? Nie widział tej przepaści nas dzielącej, a ktorą trudno zauważyć poruszając się w przeciwnym kierunku. A kapitałowi niemieckiemu, bardziej ogólnie - niemieckiej polityce gospodarczej, to możemy "nadmuchać", nie ta liga. Proponuję autorowi, aby się eufemistycznie powiadając "umył". Mamy bowiem najgorsze relacje z Niemcami od 1989, a tu takie odjazdowe propozycje. No i to kabotyńskie zacięcie w konkuzji - "ja wam tu wicie rozumicie koncepcję prezentuję, a wy (władza, MSZ??) nie mocie konkurencyjnego scenariusza". Gratuliren.
Erich Honecker / .* / 2005-09-02 12:40
Co ma do rzeczy świetna - jak podkreśla "cis 19" - organizacja Państwa niemieckiego czy to, że "Gospodarczo - dzieli nas z pół wieku zakładając nasz rozwój w tempie .... Rosji, przy stagnacji za Odrą"? Nie wiadomo. Argumentów Pan Polemista nie przedstawia na potwierdzenie swej tezy. Zamiast tego stwierdza, że "kapitałowi niemieckiemu, bardziej ogólnie - niemieckiej polityce gospodarczej, to możemy "nadmuchać", nie ta liga". Dalej jest opinia, że z Niemcami mamy najgorsze relacje od 1989 r., co jedynie świadczy, że "cis 19" coś tam gdzieś przeczytał lub usłyszał, ale nie były to nigdy informacje źródłowe, lecz jedynie gotowe do strawienia niczym cukry proste formułki z politycznych katechizmów, których wiele krąży w druku i Internecie przed wyborami. Zastanawiająca jest ta słabość Szanownego Polemisty do stosowania dość osobliwej - przyznajmy - stylizacji na mowe egzekutywy partyjnej w gminnym komitecie PZPR. "cis 19" używa słów "eufemistycznie", "kabotyński", "relacje", "konkluzja", co świadczy, że w PRL jego dzieci mogłyby sobie wpisać do rubryki pochodzenie "inteligencja pracująca". On sam zaś mógłby nawet zostać lektorem w Komitecie Wojewódzkim w Sieradzu czy Ciechanowie. Nie udało się? Zabrakło czasu? N całe szczęście można skutecznie walczyć na odcinku frontu walki ideologicznej w internetowych forach, gdzie "cis 19" jest nader aktywny, zabiera często głos, poucza, karci, gromi... Słowem: to sprawdzony bojownik o wolność i demokrację. Ich gratuliere Ihnen, Parteigenosse im Namen des Staatssicherheitsdienstes der DDR. Als unser (Inofizieller Mitarbeiter) "cis 19" sind Sie immer Klasse.
cis19 / .* / 2005-09-06 11:20
Gdybym byl zarowno w wieku jak i podzielał życiorys Pańskiego (?) naczelnego, a i zapewne Pański, to jeszcze bym z Panem polemizował. Ale Pan nic tu o meritum, a jedynie o formie.ps. cis19 to był jednorazowy 'nickname' towarzyszu
pol41 / .* / 2005-09-01 20:33
Pomysł normalny i stosowany w normalnych krajach ale czy RP jest jeszcze normalnym państwem? Od co najmniej 10 lat obserwuję, że podstawowym celem polityki zagranicznej RP jest przekazanie władztwa i stanowienia prawa innym - bezkrytyczne wstąpienie do UE z walką jedynie o kasę dotacyjnąa pominięciem ANALIZY skutków gospodarczych - w końcu to też kasa. Nie tylko ze świecą ale nawet z jupiterem nie znajdzie się polityka którego można nazwać "mężem stanu" mającego i potrafiącego zaprezentować CEL państwa pt RP, nie chcę wpadać w defetyzm - tacy ludzie są ale zostali skutecznie zmarginalizowani i nie mam tu na myśli LPR i Ojca Dyrektora. Obawaim się, ponieważ 90% mediów chodzi na pasku swoich dysponentów, że przeznaczona nam rola "ziemi niczyjej" (bufora) jest już nie do uniknięcia - ten naród już się nie obudzi - obym nie miał racji, ale mój już dorosły syn stwierdził, że tu nie ma już o co walczyć - spróbujesz + zostaniesz zeszmacony jako "oszołom" - oczywiście można ( i należy) cieszyć z tego że 5 czy 10% pobratymców odnosi się do twoich poglądów i działań z szacunkiem ale trzeba też ŻYĆ i to niekoniecznie ze świadomością że twoja walka to wojna z wiatrakami
&rev / .* / 2005-09-01 10:14
Pomysł dość odważny, ale trąca koncepcjami jakby wyjętymi z programu "Ligi". Myśle, że polskie MSZ nie dorosło jeszcze do roli jaką odgrywa Polska w świecie neistety przez brak dzialąń ją pomniejszając.

Najnowsze wpisy