Co więcej, może stać się początkiem otwartej wojny między frakcją "reformatorów" w PiS, której Kluzik-Rostkowska stała się nieformalnym liderem, a frakcją kierowaną przez Ziobrę.
A może tak przestać się bawić w skrzydła i frakcje ? Skoro w kierownictwie jest Kaczyński i sekta, należy chyba po prostu odejść i założyć coś swojego. Po co ich dalej firmować swoim nazwiskiem i członkostwem ?