jaś
/ 148.81.193.* / 2015-09-23 10:24
Ci, co zaczynali pracę w latach sześćdziesiątych dalej muszą tyrać. Mam 47 lat i 1 m-c pracy fizycznej, same składkowe, a do pełnej emerytury muszę tyrać jeszcze 2 lata i 8 m-cy. Tylko dlatego, że pracuję od 17-go roku życia i miałem na tyle szczęścia, że ominęło mnie bezrobocie. Po prawie 50-ciu latach fizycznej pracy to ja będę wrakiem człowieka, a nie emerytem. (Pracuję bez przerwy od 01-08-1968 r.) Cywilizowane kraje, podnosząc wiek emerytalny, wprowadzają odstępstwa i biorą pod uwagę pracowników o długim stażu pracy. By mieć prawo do emerytury liczy się albo wiek, albo długi staż pracy. A nam każą tyrać do upadłego. Niech posłowie PO - PSL, oraz szanowni eksperci pokażą mi drugi taki kraj na świecie, gdzie trzeba przepracować 50 lat, by mieć prawo do emerytury.