Dziwne te dane o amerykańskim rynku nieruchomości. Dla mnie dziwnie podejrzane. Może rzucili się do masowego budowania domków, pomieszczeń socjalnych?
Jesli zaczeli ponownie masowo budowac domy jednorodzinne to pytam kto to kupi? Na rynku jest mnóstwo pustych domów przejetych przez banki a tu szykuje się zalew rynku kolejnymi. Dla mnie te dane to jakieś lanie wody po ścianie.
Śmiać mi się chce z fundamentów wzrostów w NY. Jakiś analityk powiedział, że sektor jest nadmiernie niedoceniony wskutek fali spadków i już, buch, fala amerykańskich fanatyków hazardu giełdowego rzuca się z uratowaną gotówką i kupuje w jakimś bezmyslnym szale. No, mamy do czynienia z niezwykle mocnymi funadentami.
Zgraja baranów!
Już nikt nie pamieta co warci sa ci zasrani analitycy. Już nikt nie pamieta kto przyczynił się do obecnego kryzysu. Przypominam, że m.in. byli to analitycy.
Życzę wszystkim dużo rozumu i przyhamowania w sobie goracej krwi.