"Nikt nie chciał pokazać zdjęcia dziecka, którego szukaliśmy. Żadna ze stacji, w żadnym programie wieczornym - opowiada Sokołowski"
Co to jest!? Ta hołota korporacyjna powinna podlegać ustawowemu obowiązkowi umieszczania tego typu informacji, oczywiście zatwierdzonemu przez np. prokuratora generalnego. Tak jak stan wojenny, jak przychodzi specyficzny moment, sytuacja, program ma być porzerwany, komunikat, i po sprawie.