poswiadczenie nieprawdy pod umowa kreydtowa
a.s
/ 89.72.14.* / 2014-06-24 13:38
moj kolezanka ma taki problem:
Jako pracownik banku podpisała sie pod umowa kreydtowa jako druga osoba poswiadczajaca dane klienta ale nie byla fizycznie na podpisaniu tej ze umowy. Podsumowując pracownik spotkał sie z klientem i podpisał umowe kredytowa potwierdzajac dane klienta a moja kolezanka podpisała si epozniej jako kolejna osoba. Musiała si e podpisać poniewaz okazało sie ze podpis pracownika nie wystarcza do uruchomienia kreydtu. Obecnie kreydt sie nie spłaca wiec jako osoba widniejaca na umowie kreydtowej została wezwana jako swiadek w sprawie. Jak zakłądam bedzie drazony temat kto i kiedy podpisał sie pod umowa. Pytanie co grozi mojej kolezance i jakie sa wyroki w takich sprawach gdyby ostatecznie kiedys uznano ja za winna jak rozumiem poswiadczenia nieprawdy?? Pytamy równiez w kontekscie przyszłej pracy zawodowej. Ona jest zwiazana z finansami to czy ewentualny wyrok nawet w zawieszeniu bedzie widoczny w KRK co by powodowało problem ze znalezieniem nowej pracy? Czy taki wyrok po jakimś czasie sie zaciera?
Po czasie się zaciera- z mocy prawa lub na wniosek, co zależy od rodzaju skazania:
http://prawo.money.pl/aktualnosci/okiem-eksperta/artykul/krajowy;rejestr;karny;-;kiedy;nastepuje;zatarcie;skazania,7,0,350727.html
Poświadczenie nieprawdy jest przestępstwem z art.271 KK:
http://prawo.money.pl/kodeks/karny/czesc-szczegolna/rozdzial-xxxiv-przestepstwa-przeciwko-wiarygodnosci-dokumentow/art-270
W kontekście pracy, ale obecnej to ma wielką szansę na zwolnienie dyscyplinarne ( a więc ze śladem w świadectwie pracy ) nawet bez wyroku sądu- ze względu na rażące naruszenie procedur bankowych.
a.s
/ 89.78.64.* / 2014-06-25 00:21
Ona już tam dawno nie pracuje. Sprawa pojawiła się po 2 latach...
Idac w szczegóły całym procesem uzyskania kredytu, dokumentacją itp. zajmował się jej pracownik. Ona nie podpisywała się pod żadnymi dokumentami. Czyli wyglada to tak ze postawiła tylko jedne podpis na umowie obok podpisu pracownika z tym ze pracownik widział klienta a ona nie moze tego potwierdzic i klient tez tego nie potwierdzi.
Co za to moze grozic? Czy jest mozliwe skazanie itp.? Jakis wyrok w zawieszeniu?
Przedział kar jest podany w zalinkowanym przeze mnie art. 271 KK
Nie do końca jest dla mnie jasne, co wg. procedur bankowych stwierdzał ten podpis- czy sprawdzenie prawidłowości całej umowy, czy uczestnictwo w jej podpisaniu, czy też coś na zasadzie kontrasygnaty- czyli jedynie stwierdzenie ( ze względu na swoje wyższe uprawnienia ), że umowę sporządził pracownik banku ( o niższych uprawnieniach ) i potwierdzenie przejęcia odpowiedzialności przez bank, za zapisy owej umowy. To jest kluczowe- czyli to, co miało być i jak sprawdzone przez znajomą przed podpisaniem i czy miała do tego uprawnienie.
Bo jeśli takie były procedury, że znajoma ze względu na swoje stanowisko:
- nie uczestniczy w sporządzaniu samego dokumentu
- nie ma kontaktu z kredytobiorcą
- podpisem 'kwituje' jedynie przejecie dokumentu od pracownika sporządzającego i jest to taka bankowa 'kontrasygnata' to w ogóle nie ma poświadczenia nieprawdy...