Forum Forum pracyDokumenty

Praca w ING- zaczynam od września.........

Praca w ING- zaczynam od września.........

torinka / 2008-08-08 12:40
proszę o opinię, czy da się godziwie zarobić rozpoczynając własną działalność w tej dziedzinie?
Wyświetlaj:
jackop / 82.160.69.* / 2013-03-01 10:16
Witam! Właśnie przeczytałem prawie wszystkie komentarze na ww. temat i matematycznie rzecz ujmując jest więcej przeciwników niż zwolenników tej branży. Jedno jest pewne praca jest trudna i nie dla każdego ale myśle że głównym powodem dla którego ludzie się nie sprawdzają to jest zła metoda nauczania i wdrażania w realia tej pracy. Sam pomysł oszczędzania bądz inwestowania jest moim zdaniem dobry choć nie dla każdego bo to drogi produkt. Ps. nie wypowiadam się czysto teoretycznie miałem półroczny epizod w tej dziedzinie i z przyczyn ww. i może zbyt słabej motywacji nie sprawdziłem się. Tak czy siak życzę powodzenia nowym odważnym... !
Gość295 / 78.31.89.* / 2013-04-17 20:14
złe towarzystwo ubezpieczeniowe wybrałeś
gabon / 91.80.62.* / 2013-02-11 17:26
Omijajcie to g... z daleka Nic nie zarobisz tylko stracisz Potem przejmie cie specjalna komorka ing od wierzytelnosci i nastepuje dalsze wyciskanie frajera czyli ciebie Oddajesz prowizje bo niby cos tam upadlo i cie naliczaja Biznesem powinien sie zajac jakis urzad bo masz dzialnosc gospodarcza placisz zus i podatki w US a nic nie zarabiasz tylko prowizja ktora potem bedziesz musial do 2 lat oddac jak polisa upadnie
sław / 79.184.98.* / 2012-12-11 21:07
Ja dobrego słowa o nich nie powiem pracowałem tam jakieś 5 miesięcy, czasami faktycznie uda się zarobić niezłe pieniądze i to jedyny plus. Początek niewiem jak gdzieś indziej ale w Poznaniu inaczej przedstawiają prowizje przed a inaczej po podpisaniu umowy, oczywiście stara zasada najpierw czytaj ale jeszcze dowiedz się jak oni to rozumieją, bo jak wie każdy kto choć prawo miał jeden semestr interpretacja merytoryczna to tylko jedna z możliwych. Zaczynało nas chyba 8, nikt nie przepracował dłużej niż 8 m-cy. a jak sądze większość więcej włożyła w ten biznes niż wyciągneła. Część straciła dziewictwo gospodarcze czyli można zapomnieć o jakimś dofinansowaniu na nową działalność. Burdel mają taki że po 4 miechach od zerwania dzwonili czy niemam kser umów bo im się zawieruszyły, jak bym miał to bym łamał prawo. Ten PUF co tu pisze to pewnie prawdę mówi tylko że on zaczoł 11 lat temu, nazbierał sobie klientów jak rynek był inny i teraz żeyje sobie, ale też zaczynał na innych zasadach bo roznawiałem z takimi przedstawicielami. Niech sprubuje bez doświadczenia żadnej podstawy własnym samochodem który pić woła jechać po 60km na spotkanie umówione z człowiekiem który chce dane zaktualizować (musisz jechać) i nic więcej bo tak mu tzw. callcenter (2 emerytki) powiedziały. Ale idzmy dalej, jeżeli z twojego portwela klientów czyli tegoktóry dostaniesz po jakimś czasie i za który masz być wdzięczny, ktoś będzie chciał umowę rozwiązać to składka roczna tej osoby wchodzi ci ujemnie na konto czyli: byłem świadkiem takiego zdażenia, przedstawicielka z 8 letnim starzem dostała nowych klientów do obsługi, upadły jej chyba 4-5 polis, robiła co mogła żeby ich zatrzymać ale niestety. Dostała 15 tysięcy na minus i dopuki ich nie odrobi nie dostanie pieniędzy za nowych. Dla niej to przynajmnie 3 miesiące BEZ ŻADNYCH PIENIĘDZY po tym zdażeniu odeszłem, jak tu planować przyszłość czy brać kredyt jak takie coś w każdej chwili może ci się przydażyć. A teraz najlepsze po niemal roku od zerwania umowy czyli teraz dostaje pismo z windykacji że wpiszą mnie do KRD jak im nie przeleje 30zł. gdysz jak się okazało niesłusznie pobrałem prowizje początkową skoro rozwiązałem umowę. Nic mi na ten temat nie wiadomo i umowa też w ten sposób tego nie przedstawia ale prawda jest taka że niechce mi się z nimi użerać i pewnie zapłace. Jeszcze mam kilka żali ale personalnych więc niebędę tutaj tego opisywał bo są tam też pożadni uczciwi ludzie u których sam bym się ubezpieczył, ale jeżeli chodzi o firmę to jak masz wątpliwości spasuj niewarto.
Za błędy i literówki przepraszam
Razakel / 46.170.153.* / 2013-03-25 17:44
@up: pracuje w firmie windykacyjnej, ale na zlecenie, więc szukam czegos leszpego, dziś dostałam zaproszenie na rozmowe w ING, ciekawe, że w ogłoszeniu nic nie pisali o założeniu własnej działalnosci :) / co do Twojego postu, do KRD można wpisac osobę prywatna przy kwocie + 200 PLN, więc niech nie wymyślają, że Cie wpiszą za 3 dychy :)
PUF ING życie / 93.154.169.* / 2013-02-02 00:04
Ta branża bazuje na rachunku prawdopodobieństwa, Aktuariusz to matematyk zajmujący się rachunkiem prawdopodobieństwa (w ubezpieczeniach prawdopodobieństwem np. o ile procent jest pewniejsze że grubas umorze na zawał szybciej niż chudzielec) w ING szybo przekonacie się dla czego tak zacząłem tą wypowiedź, ING raz w miesiącu prowadzi rekrutacje nowych pracowników.
Jak myślicie dlaczego? Owszem to prawda że można tu bardzo dużo zarobić ale można też wypłukać się z kasy inwestując w dojazdy do klientów itp i nie zarabiając praktycznie nic. kilku przedstawicieli na całą Polskę dostaje ok. 40-70 tys miesięcznie ale pracują po 10 lat mają po 1000 klientów i więcej zgromadzonych jeszcze na ofe gdzie za każde przystąpienie do ofe płacona (dzisiaj nie) a co któryś z tych zapisywanych di ofe po rozmowie z PUF zdecydował się na coś jeszcze i tak zostawał klientem PUF w LIFE.
teraz decydując się na pracę w ING zastanówcie się jakie jest prawdopodobieństwo tego że to wam się uda i będziecie godnie zarabiać już nie mówię że zbijecie kokosy skoro co miesiąc przez każdy odział przewija się po kilka osób którym się nie udaje.
W dzisiejszych czasach większość starych PUF mających portfel klientów odchodzi z firmy albo zajmuje się kilkoma rzeczami na raz np nie licząc ING to jeszcze Provident albo jakiś handel MLN.
Firma zamiast dać ludziom lepsze warunki żeby nie odchodzili zatrudnia nowych taki przerobi ze 2-3 miesiące załatwi 1-2 klientów może 1 umowę grupową i odejdzie bo będzie bez kasy na 3 miesiące zarobi może 1000-1500zł chyba że ubezpieczy całą rodzinę zarobi 6000zł porobi rok stwierdzi że dalej mu nie idzie i odejdzie ale klienci zostaną i firma zarobi.
pierwsza wypłata jak nie ubezpieczycie rodziny albo znajomych to standardowo 200 zł za konto firmowe w banku ING gdzie i tak trzeba będzie dołożyć bo o ile wcześniej nie prowadziliście działalności ZUS kosztuje 300zł to niby niewielkie kwoty ale po dłuższym czasie bardzo ciążą.
musicie sobie zdać sprawę że w tej firmie długo nic nie zarobicie najpierw miesiąc PCO dojazdów codziennie na szkolenie - nie zarabiacie- później czeka się na licencje prawie miesiąc-nic nie zarabiacie, następnie pierwszy miesiąc pracy jak kogoś ubezpieczy, najlepiej na początku miesiąca i to będzie czysta polisa czyli zdrowy jak koń i praca biurowa jest szansa że pieniądze dostaniecie następnego miesiąca 10.
Ale to się rzadko zdarza i cała biurokracja ubezpieczeniowa przeciąga się tak że pieniądze będą za 2 miech (pamiętajcie zdrowi nie myślą o ubezpieczeniach to dla nich zbędny wydatek, dopiero jak się im coś wydarzy zaczynają się zabezpieczać tyle że chorzy są często nieubezpieczani :(...)więc pierwsza wypłata to najczęściej 200 zł no chyba że nic w pierwszym miesiącu nie sprzedacie i tak może być wtedy nie wiadomo kiedy coś zarobicie, w tej robocie są dobre i złe miesiące zazwyczaj to jest tak że jest 1 miesiąc dobry i 3 do bani...
były Przedstawiciel / 31.53.217.* / 2013-02-18 16:32
Muszę z przykrością zgodzić się z przedmówcą, ja niestety tak miałem, że w przeciągu pół roku pracy zadłużyłem się o jakieś 15 000 zł i nie zarobiłem nic. Do kogo mogę mieć o to pretensje? Chyba do siebie bo jak debil słuchałem dyrektora, który mówił, słuchaj, pracuj a zarobisz... i mijał miesiąc, dwa, trzy po 5 miesiącu zawiesiłem działalność i dalej próbowałem cos sprzedać - nic z tego. potem p*********** to wszystko, bo już nie wyrabiałem...

W tej firmie są takie mechanizmy, które powodują, że praca ta niesie za sobą bardzo duże ryzyko finansowe:

1. Tylko prowizja - nie ma gwarancji, że się cokolwiek zarobi pomimo wykonanej pracy

2. LAPS - czyli zwrot prowizji w przypadku rezygnacji kilenta przed upływem 2 lat od podpisania umowy. Dzieje się tak dlatego, że prowizja jest wypłacana z góry za cały rok... ale tu też jest haczyk i zaraz powiem jaki.

Skomentuje tylko to co jest. Mówi się, że jak się dobrze sprzeda to nie ma LAPSa. Niestety nie zawsze tak jest... konkurencja jest aktywna, lub klientowi zmieni się sytuacja finansowa i polisa pada.

Powoduje to, że np. jak w danym miesiącu coś zarobiłeś, to masz odjętą tą padniętą polisę, czyli z 5000 zł robi Ci się np. 2000.

Ponadto, jak nie jest sie już przedstawicieiem, to ostatnia pensja jest zamrażana na poczet "w razie gdyby jakaś padła"

Jeśli pomimo tego wartość padniętej polisy przekracza wartość wynagrodzenia to do drzwi zapuka firma windykacyjna...

3. Prowizyjny system wynagrodzenia, który jest skonkstuowany w następujący sposób

Jeśli sprzedajesz co miesiąc i na bardzo wysokim poziomie to możesz zarobić...

ale życie jest życiem i średnio wychodzi, że pracujesz na prowizji 40 %, bo jak np w jdenym miesiącu nie uda sie sprzedać to tzw produktywność spada i prowizja spada.

Prowadzi to do takiej sytuacji, jak ma moja koleżanka, już kobieta w podeszłym wieku, uda jej sie sprzedać nawet dużą polisę na 450 czyli powinna teoretycznie dostać 450 x 12 = 5400 zł, ale dostaje 800 zł bo 15% prowizja.

Czyli nawet ZUSU nie opłaci.

4. Klient nie jest własnością Agenta, tak jak w innych towarzystwach - Klient jest własnością ING Usługi Finansowe, bo prawnie ING Usłogi Finansowe jest agentem ING Życie,
a agenci są tylko przedstawicielami ING Usługi Finansowe. Taki sprytny manewr a daje możliwość zatrzymania klienta bez potrzeby odkupowania go od Przedstawiciela.


Mógłbym pisać i pisać, ale podsumuję - jak ktoś chce wchodzić w ten biznes to musi mieć bardzo mocną psychike i być przygotowanym na to, że można umoczyć

Jak ktoś szuka łatwej kasy - może sie uda, możę się nie uda.

Ja umoczyłem, owszem sporo sie nauczyłem, ale gdybym jeszcze raz miał się na coś takiego decydować to nie zdecydowałbym sie na pewno.

Pozdrawiam
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - ciciak_b.]
PUF ING / 37.31.104.* / 2012-10-22 17:24
Witam.Pracuję w ING jako przedstawiciel 11 lat.Nie jest to praca dla każdego,ja sobie innej nie wyobrażam,chociaż nie zawsze było różowo.Fakt ,nie jest lekko,ale wystarczy trochę samozaparcia i wytrwałośći i ok.Nie jest to miejsce dla nieudaczników i malkontentów,to jest korporacja i albo się dostosujesz albo won.Zarabiam ok.7-8tyś na miesiąc,nie wciskam ciemnoty po prostu robię swoje tak ,żeby mieć spokojny sen .Pozdrawiam.
mrscary / 89.68.249.* / 2012-12-16 00:41
Ale Gościu pierniczysz głupoty? Ile Ci dali za napisanie tego posta?
wojtek991 / 31.0.64.* / 2013-05-15 19:36
Oto wypowiedz kolejnego Managera ING którego wynagrodzenie zależy od tego jakie wyniki przynoszą podlegli mu puf. (przedstawiciele ubezpieczeniowo finansowi)a każdy nowy przedstawiciel to średnio 1,5 -3 nowych klientów.
poza tym w każdej firmie sprzedażowej są cele z których wszyscy się rozliczają.
Managerowie rozliczają się między innymi z zwerbowanych przedstawicieli stąd się biorą te pozytywne komentarze na tym forum.
PUF ING Życie / 93.154.169.* / 2013-02-02 00:24
Jedną z technik prospectingu w ubezpieczeniach czyli budowani bazy klientów jest logowanie się na fora tematyczne udawania członka forum a później reklamowania swoich usług(np. forum o dla chorych na raka, przez jakiś czas o powiadasz o cierpieniu swojego np. barat a później wskakujesz że wyleczył się bo miał na to fundusze bo ubezpieczył się wcześniej u takiego i takiego przedstawiciela ING) zacząłem tą wypowiedz w taki sposób żeby pokazać jedną z technik wykorzystywanych tu przez Menażerów ING.
Mają oni płacone za efekty całego oddziału a każdy nowy PUF potencjalnie może przynieść nowego klienta, nie płaci mu się stałej pensji więc naciąga się jak największą liczbę przedstawicieli, rekrutacja to w zasadzie ściema którą przejdzie każdy kto przejdzie test na motywacje(wykaże choćby chęć i zapał do pracy) i spełni warunki narzucone przez komisję nadzoru finansowego takie jak min średnie wykształcenie czy niekaralność.
Managerowie puf są świetnie przeszkolenie i mają w małym palcu technik prospectingowe dlatego umieszczają na forach takich jak to posty udające zadowolonych pracowników.
Tomek PH / 83.19.66.* / 2013-01-18 15:19
Ja w sprzedaży pracuję 16 lat i jedno powiem JEDYNĄ PRAWDZIWĄ KASĘ zarobiłem na działalności gospodarczej. A ktoś kto pracuje 8 miesięcy to sory ale g... wie na temat sprzedaży i jak twierdzi że się wypalił etc. to proponuję do urzędu na etacik za 1200 do emeryturki.
wojtek845 / 31.0.64.* / 2013-05-15 19:57
Pracowałem w ING parę miesięcy i jedno wam powiem zamiast zarobić dołożyłem do interesu jakieś 7 tys. dopiero jak kompletnie się spłukałem otworzyły mi się oczy.
wcześniej byłem mamiony przez managerów pokroju mojego przedmówcy o rzekomo zarabianych tu kokosach.
Teraz pracuje na etacie i dodatkowo w Providencie raz w tygodniu jeżdżę na zbiórki jakieś 4 godziny.
Łącznie w miesiącu zarobię zawsze powyżej 3500 i to mi wystarcza żeby w Gliwicach spokojnie żyć. w ING zarobicie od czasu do czasu ale i tak więcej dołożycie na telefon dojazdy i jeszcze parę zł na ZUS którego to nawet ING wam pożałuje.
choćby po tym widać jaka to firma.
po pewnym czasie jak już wpadniecie w kłopoty finansowe stwierdzicie że 3 więcej dołożyliście do pracy niż zarobiliście i zrezygnujecie, i to może jeszcze z bagażem długów.
Osobiście nai znam nikogo zatrudnionego po 2009r który by nadal tam pracował, wszyscy rezygnują do 1,5 roku zostawiając ing paru klientów a sami odchodząc ze zobowiązaniami również wobec towarzystwa.
3 miesiące temu pracował tam jeszcze mój kolega (1,5r stażu) trzymał się tam tylko dlatego że innej roboty nie może znaleźć.
pozostali przedstawiciele to zostali bo udało im się zostać managerami bądź tacy powyżej 10 lat stażu i żyjących z prowizji ze składek ok. 700-1500 swoich klientów.
jest też kilka starszych osób próbujących doczekać do emerytury dorabiających dodatkowo gdzie indziej np. jak ja w Providencie.
BZY / 37.247.254.* / 2012-10-17 22:17
a czy ktoś pracował na szewskiej we wrocławiu? jutro ide na rozmowe, w sprawie dogadania szczegółów umowy.
gadul / 93.175.114.* / 2012-10-24 07:48
I jak poszło, jakie warunki bo ja idę jutro :)???
ppz / 95.49.193.* / 2012-07-10 12:35
I ja napiszę coś od siebie. Tam nie pracują ludzie! Tam pracują roboty!

Zacznę od początku.. zapisałem się aby spróbować. Wiedziałem jakie są warunki, ale nie wiedziałem, że jest aż tak źle w praktyce!

1. Nie zdobędziesz klienta nie otrzymasz wynagrodzenia.
2. Każą Ci nudzić swoich znajomych o zakup ubezpieczenia. W taki sposób można łatwo... stracić tych znajomych.
3. Jeśli mówią, że dadzą laptop i telefon służbowy - kłamią. Telefon jest, ale stacjonarny.
4. Wymagają od Ciebie 8 h pracy, ale jeśli przez te 8 godzin nie umówisz spotkania będą mieli pretensje.
5. Jeżeli uda Ci się znaleźć klienta, otrzymasz prowizję. Ale jeśli ten klient zrezygnuje do roku, oddajesz ING 100% prowizji, do dwóch lat 50% prowizji. Czyli znajdziesz klienta, otrzymasz 1000 zł cieszysz sie, że zarabiasz a tu nagle musisz oddać.
6. Jak dla mnie ta praca jest gorsza niż żebractwo - wpraszasz się do domu i nudzisz o zakup polisy.
7. Uczą się sztuczek niby marketingowych, które mają zrobić sieczkę z mózgu klienta.
8. Żeby zarobić kilka tysięcy musisz pracować 24/7!
9. ROBISZ Z SIEBIE IDIOTĘ I NISZCZYSZ SWOJE ŻYCIE!

Ludzie! Nie popełniajcie tego błędu co ja i setka osób podobnych do mnie. To naciągacze. Przyciągają jak najwięcej osób, żeby te osoby sprzedały ubezpieczenia swojej rodzinie i znajomym! Oni mówią to otwarcie!

Dlaczego myślę, że przedstawiciele (ba. doradcy klienta) nie mają życia? Muszą oni pracować cały czas. Żeby mieć kilka tysięcy miesięcznie trzeba mieć na kocie z kilkadziesiąt klientów, którzy jeśli są jakieś problemy mają pretensje do CIEBIE! Ty się narażasz!

Teraz mała kalkulacja.
Sprzedajemy w miesiącu dwie polisy za 150 zł. Zarabiamy około 2500 zł. Niby ok, ale jesteśmy na działalności gospodarczej.
Czyli...
2500 zł
- ZUS - ok. 400 zł
- Paliwo i eksploatacja samochodu - 800 zł
- Telefon - 100 zł
Zostanie Ci na czysto: 1200 zł.

I jeszcze standardy, które ING wymaga od swoich przedstawicieli:
- min. dwa spotkania dziennie
- min. 30 telefonów dziennie
- min. 3 umówione spotkania

Robienie z siebie idioty - nikt nie lubi jak akwizytor pcha się z ofertą do domu. Nikt nie lubi nachalnej reklamy. Nikt nie lubi jak się do nich dzwoni i nudzi o spotkanie, żeby później sprzedać polisę.

A jakoś usług i obsługa?
Na średnim poziomie. Często ING nie chce wypłacić świadczeń swoim klientom, ponieważ szuka dziury w całym - przykładem jest mój ojciec.

A zapomniałbym - dobrze, że ING funduje swoim przedstawicielom DARMOWĄ wodę w biurze :D Kawę, cukier musisz sobie już sam kupić, bo to przecież za drogie rzeczy, a firmę na to nie stać!

Od siebie jeszcze dodam, że aktualnie prowadzę swoją firmę - pracuję od roku i nigdy się tak nie stresowałem jak pracując w ING. To na prawdę wykańcza człowieka.

Chcecie zarobić? Nie idźcie do ING tam tylko stracicie pieniądze na dojazdy!

Jeśli chcecie się czegoś więcej dowiedzieć piszcie na marcin1122a[malpa]o2.pl
janek555 / 95.40.192.* / 2013-04-18 20:06
Ja pracuję 9 lat w ING. Było różnie, ale dobra atmosfera, pomoc szefa wpływały na to, że praca ciężka, ale było miło. Ostatnie lata to już nie ta firma. Dyrektorka straszna, bez zasad. Zastała 80 osób a ma obecnie może 18. Trzeba się starać by do tego dojść. Atmosfera okropna i pewnie trzeba się zwijać.
zaser / 62.21.7.* / 2012-09-30 22:08
pracuje w tej firmie już 2 lata. I powiem jedno. Kocham to co robię :) ta praca daje to co nie każda praca da. Niezależność:) Nie wszyscy się do tego nadają. Miałam szczęście bo trafiłam na dobrą młodą kadrę na której wsparcie mogłam liczyć . dużo mi pomogli i nauczyli. wszystko zależy od tego jak się zacznie. Możecie się użalać nad swoim marnym losem albo zrobić coś ze swoim życiem. Stabilność? Idzie na nią zapracować systematyką. fakt czasu to kosztuje ale przynajmniej widzę ile po wpływie na konto co miesiąc. I powiem tak. Warto ale tylko dla twardzieli :)
semen260 / 5.60.3.* / 2014-01-12 03:22
[...]
Pracowałem w ING i dlatego nie wierzę ani jednemu słowu które tu napisałaś. Jesteś managerką ING albo agentką która umieściłaś ten wpis na polecenie managera.

### Post edytowany z powodu złamania regulaminu Forum Money.pl ###

janek555 / 95.40.43.* / 2013-04-19 18:29
Młoda kadra, to i pewnie wiedzy brak. To co piszesz, to bajki dla głodnych dzieci, a nie opowiadanie dla agenta, który po kilku latach pracy ma wiedzę i doświadczenie. Agent do 2 lat latach pracy nie jest jeszcze dobrym doradcą klienta, a jak brakuje mu doświadczenia życiowego. To już klapa.
PUF Radom / 93.105.145.* / 2012-08-14 15:07
Potwierdzam, ta firma to jedno wielkie oszustwo.Traktują przedstwicieli jak niewolników.Szczegolnie zas odradzam prace w odziale w Radomiu, atmosfera jest do D, czego przykładem jest odejscie w 2012r wielu doswiadzconych przedstawicieli
były puf / 83.4.187.* / 2012-06-26 00:00
ZACZNĘ OD TEGO, ŻE WSZYSTKIE POZYTYWNE KOMENTARZE TUTAJ SĄ DZIEŁEM SPRAWNEGO PR, PRACOWAŁEM W TEJ FIRMIE 2 LATA I JEDNOZNACZNIE MOGĘ STWIERDZIĆ FAKT, ŻE NIKT ZADOWOLONY Z TEJ PRACY NIE BYŁ. PO PIERWSZE NIC NIE DOSTANIECIE POZA PIĘKNYM GADANIEM, PO DRUGIE ŚCIEŻKI I MOŻLIWOŚCI ZAROBKU TO ŚCIEMA, KIEDYŚ BYŁY TAKIE MOŻLIWOŚCI ALE OD CZASU ZARZĄDU NIE ZWIĄZANEGO Z FINANSAMI, JEDYNE CO JEST PEWNE TO PRACA W FORMIE WOLONTARIATU. ZDECYDOWANIE ODRADZAM, CHYBA ŻE KTOŚ JEST MASOCHISTĄ. GADKI NA TEMAT MOŻLIWOŚCI ZAROBKU TO JEDNA WIELKA ŚCIEMA PONIEWAŻ NAWET PRZY DUŻEJ SPRZEDAŻY PO ODLICZENIU WSZYSTKICH KOSZTÓW DZIAŁALNOŚCI ZAROBICIE MOŻE 2000 ZŁ, KTÓRE PO ODEJŚCIU W PRZECIĄGU DWÓCH LAT TRZEBA BĘDZIE ODDAĆ JEŻELI KLIENT ZREZYGNUJĘ Z POLISY. FIRMA WPŁACONYCH ŚRODKÓW TAKIEMU KLIENTOWI NIE ZWRÓCI, A WAM KAŻE ZWRÓCIĆ PROWIZJE - REASUMUJĄC ZAROBI NIEZŁY BIZNES BEZ KOSZTÓW DYSTRYBUCJI.
Ja tam byłem... / 84.234.12.* / 2012-07-30 10:48
UWAGA! Umowa o współpracy z ING chroni wszystkie interesy banku (i z jego punktu widzenia to słusznie). Przedstawicielowi pozostaje prawo do rezygnacji z umowy. Dla przykładu: bank ma możliwość zmiany ustalonych prowizji w ciągu 7 dni (sic!). A więc przy decydowaniu się a współpracę trzeba kalkulować ryzyko zmiany prowizji w dół. Możliwe jest także zawieszenie przedstawiciela od ręki (w przypadku podejrzeń o nie stosowanie się do polityki banku) lub rozwiązanie umowy miesiąc naprzód. W przypadku braku wyników bez wypowiedzenia. Po rozwiązaniu umowy przez 3 miesiące nałożono zakaz konkurencji bez prawa do odszkodowania a przez kolejne 2 lata zwrot prowizji od zrezygnowanych polis.
g / 37.225.86.* / 2012-06-01 12:35
Nie dajcie się omamić ,to naciągacze .Na rozmowach kwalifikacyjnych wciskają bajki.Jest bardzo cięzko tam zarobić.Ja byłam chyba głupia że odeszłam z etatu do ING.Ludzie nie popełniajcie tych samych błędów co ja...
??d / 78.8.86.* / 2012-04-04 12:17
czy płacą tam podstawę ?
MENAGER138 / 164.126.78.* / 2012-06-12 17:10
ŻADNEJ PODSTAWY
janek 40 / 80.51.157.* / 2012-03-10 22:49
Zarobić nie .Natomiast bierzesz kredyt na 2 lata i modlisz się ,żeby polisy nie padły. Firma Ci nie pomoże. Koszty działalności gospodarczej nieadekwatne do zarobków. Nie zarobisz wiele na czysto Szkoda czasu.Nie daj się nabrać na gadżety , ścieżki i imprezki w hotelach Gołębiewski.
MENAGER138 / 164.126.78.* / 2012-06-12 17:12
Gagdzety jak se kupisz, a Gołebiewski jak se zapłacisz- taka jest prawda
realista / 82.146.245.* / 2012-03-27 08:33
dajcie sobie spokój z wszystkimi ubezpieczeniami wlaśnie wczoraj przestałem sie szarpać z ING a oni ze mna...zarobki to mit moze dla osób z portfelem klientów nie dla młodych którzy po 6mc na ZUS nie zarobia, poza tym ludzie nie ufaja wszelkim ubezpieczeniom, inwestowaniu na przyszłość...tym bardziej jak przynosi to wieksze straty niż zyski...III filar bzdura pic na wode TUL to zwykłe ubezpieczenie z opcja inwestowania w fundusze...Tez miałem propozycje pracy ze stałymi dochodami a zrezygnowałem na rzecz tego czegoś znęcony wizją niebotycznych zarobków....heheheh Pozdrawiam wszystkich naiwnych
mlody ojciec / 85.221.161.* / 2012-01-06 11:26
Mam 23, jestem w trakcie szkolenia w ing i zmiany pracy jednoczesnie, mam do wyboru etat w hurtowni za okolo 2000zl lub ing ale tez perspektywe tego ze za 8 miesiecy bede ojcemp i nie wiem co wybrac prosze o merytoryczne opinie i podpowiedzi a nie obrzucanie sie błotem
wiarygodny / 195.95.144.* / 2012-03-23 16:15
nie wiem czy już podjąłeś decyzję ale etat, tylko etat-radzi Tobie były dyrektor oddziału
marian123 / 80.51.157.* / 2012-03-10 22:42
Bierz etat ,, Szkoda czasu . Lepiej nie brać kredytów w tej firmie na 2 lata - prowizje zwrotne. Cwaniaki.Firma idzie dna sprzedaż!!!!
bebedytkt16 / 80.51.157.* / 2012-03-10 22:39
Sprawa jest prosta . pracowałem w tej firmie 7 lat. Nie warto Zwracam jeszcze prowizje jako kierownik zespołu.Po co pracować w firmie która w 2013 przestanie istnieć, bo idzie na sprzedaż jak ogłosiła Grupa ING w Holandii. Szkoda czasu i pieniędzy .Rekrutacja to jedna wielka ściema . Weterani w ING szukają naiwnych abyś Ty zbudował im portfel , którzy obsłużą jak Cię zwolnią. Kadra zarządzająca kiepska , trzymacze stołków, towarzystwo wzajemnej adoracji.
Gabi166 / 46.134.193.* / 2012-07-31 09:37
Czy jest możliwośc żeby uniknąc oddawania prowizji?
loco-exing / 78.8.23.* / 2012-01-31 19:55
uciekaj z ing to naciągacze zero etyki oni nic nie placą tylko opowiadają ile można zarobić płacą tylko zaliczki , które potem trzba im oddawac i nawet nie informują o tym tyko zgłosi sie do ciebie firma windykacyjna!!!! polis nie możupaś prze ponad 2 LATA od prawie roku z nimi juz nie mam nic wspólnego a ciągle mam problemy
Daria999 / 213.108.119.* / 2012-02-03 16:07
oooo kolejny raz czytam tą samą opowieść Pana/Pani który myślał, że w ING wszystko za darmo dają. O wszystkim informują, wiadomo ile i za co jest płacone i , że istnieje taka możliwość, że trzeba będzie oddać prowizję, jeżeli polisa padnie- tzw laps. Jak tylko polisa się wyda to prowizja jest za roczną składkę a nie za miesięczną więc nie jest mała. Pracuję jako doradce w ING i jest mi dobrze. Nienormowany czas pracy i zarobki nie małe. Podpisując umowę należy ją dokładnie przeczytać a nie udawać Greka. Wszystko w niej jest czytelnie napisane. Założę się , że po okresie staży kiedy firma przestała dopłacać i nie dała więcej 1200zł to już się przestało w niej pracować. Cóż jak się jest p******* to nigdzie nie będzie dobrze. Prawda to nie jest praca dla każdego ale to ile się zarobi zależy od tego ile się pracuje i jak ...Tak więc nie zniechęcaj chłopaka bo to, że Tobie nie wyszło, nie oznacza , że jemu nie wyjdzie. Osobiście polecam spróbować bo może się okazać, że to jest jednak praca która daje dobre dochody.
żUCHWA / 5.60.3.* / 2014-01-12 03:34
UWAGA: OSOBA KTÓRA DOKONAŁA POWYŻSZEGO WPISU NIE MA ŻADNEGO POJĘCIA O PRACY AGENTA W ING ALBO ŚWIADOMIE KŁAMIE.
wiesiek23 / 195.95.144.* / 2012-03-23 18:43
reklama managera
bernard124 / 80.51.157.* / 2012-03-10 22:55
Zobaczymy co powiesz jak firmę w 2013 sprzedadzą. Po prostu nowy właściciel przyśle ci komornika do domu.Życzę powodzenia i lepiej już szukaj roboty w PZU
pikaczu1234321 / 91.213.255.* / 2012-01-27 11:40
Ludzie po pierwsze to nie piszcie, że pracujecie w ING bo mając własną działalność pracujecie u siebie. Po drugie ING to parodia firmy doradczej, to jest i był zwykły telemarketing z akwizycją, różnica polega w tym, że w zwykłym telemarketingu płacą podstawę i nie nosi się garnituru. Popracowałem tam 6mc, miałem dużo pomysłów, dużo chęci do pracy, ale w ING chodzi tylko jedno: przynieś wniosek i .... A dlaczego to piszę bo dziś dostałem wezwanie do zapłaty w wysokości prawie 1000zł, takie zobowiązania powstały od okresu kiedy tam nie pracuje. A najciekawsze jest to, że ING nawet nie umie samo napisać listy z prośbą o uregulowanie należności tylko wysyła powiadomienia przez firmę windykacyjną. To już samo w sobie świadczy o ING. Ludzie nie popełniajcie tego błędu który ja popełniłem jakiś czas temu.
niezadowoloma / 83.12.26.* / 2012-01-15 23:02
Ja w listopadzie skończyłam szkolenie w ING, był egzamin i podpisanie umowy, wszystko ładnie, pięknie, do czasu - umowę dostajesz do przeczytania dzień przed egzaminem!!! I z umowy dowiadujesz się, że naliczanie prowizji jest zupełnie inne niż o tym mówią na pierwszym czy drugim spotkaniu a także w trakcie szkolenia;/ oczywiście są na Twoją niekorzyść! Bardzo ciężko o klienta, ludzie nie mają niestety pieniędzy żeby się ubezpieczać - przykre to ale niestety u nas w Polsce - prawdziwe. Generalnie nie polecam! Lepiej pracować na etacie i mieć stałe wynagrodzenie.
Powodzenia
j70 / 2012-01-19 09:26
Dlaczego podpisałaś umowę skoro jest niekorzystna dla Ciebie? Nie rozumiem dlaczego tak narzekasz,jaka praca na polskim rynku daje możliwość zadowolenia osobistego i finansowego jednocześnie? Pozdrawiam
j70 / 93.154.209.* / 2012-01-19 09:08
Tzn. jaka jest prowizja wg umowy agencyjnej?Co w tej umowie jest a o czym wcześniej nie wiedziałaś?Pytam bo nosze się z zamiarem pracowania dla takich firm.Pozdrawiam
beawa / 93.105.76.* / 2012-01-11 19:21
Mam za sobą pracę w tej firmie i jeśli masz wybór to odpuść sobie ING !!!!!! obiecanki z pierwszej rozmowy nie maja pokrycia w dalszej pracy
oborowy / 79.185.86.* / 2012-01-06 18:11
Biorac pod uwagę, to co możesz zaoferować klientowi z oferty ING w stosunku do ofert jakie istnieja w tej dziedzinie na rynku, to lepiej zrobisz, jak bedziesz pracował w tej hurtowni za 2 tys/m.

To co Ci nabajerowali w ING szybko okaze sie nieprawdą.

Jak bedziesz musiał zapłacić ZUS i koszty działalności, to zobaczysz ile Ci zostanie.

Chyba,ze bedziesz pracował w tej hurtowni i dorabiał w ING to to jest najlepsze rozwiazanie.

jezeli zbudujesz dużą baze klientow, to wówczas możesz pracować tylko dla ING.
agent ing / 46.112.3.* / 2011-12-06 22:39
Pracowałem 6 lat i powiem szczerze te pierwsze 5 lat dobrze wspominam - dało się zarobić, system prowizyjny był przejrzysty, tylko upadek polisy-laps kara dwuletnia, to dziwne bo rozliczają od skladki rocznej, ale nowy okrojony system prowizyjny od 2011 to totalne oszustwo agentów na działalności, firma nie zarabia już tylko kosztem klientów, ale także sięga do kieszeni agenta, a agent może dostać 5 razy mniej za tą samą sprzedaż co rok wcześniej. Ostrzegam z daleka od tego syfu i obłudy.
janek555 / 46.76.172.* / 2013-04-18 20:49
Prawda, starych przedstawicieli się zwalnia, pakiety polis daje się młodym, którzy nie maja pojęcia co obsługują, namieszają i odchodzą. To co się teraz dzieje w Bydgoszczy to aż przykro patrzeć. Z najlepszego Oddziału w Polsce (było nas 80 osób),pewnie jesteśmy już najsłabszym (zostało nas pewnie z 18 ludzi). Zastanawiamy się jak to długo potrwa.
Karol2011 / 83.10.43.* / 2011-12-19 17:45
Jestem po dwóch rozmowach w ING. Dzwonili do mnie wczoraj, że chcą bym dla nich pracował. Po nowym roku zaczyna się kurs 3 tygodniowy. Czy wiecie może co się stanie, jeśli kurs przejdę, ale nie podpiszę z nimi umowy? Czy są z tego powodu jakieś represje finansowe? I jak to jest z rozwiązaniem umowy jeśli okażę się nieopłacalny? Mam mieć własną działalność ok. Rozumiem, że jest to rodzaj umowy miedzy moją firmą a ING. Ale co jeśli np po 2 miesiącach, czy po jednym ja będę chciał zrezygnować? Czy od tak mogę? Wiem, że ze względu na kryzys rynek ubezpieczeń, lokat jest coraz trudniejszy w związku z tym na wszelki wypadek szukam sobie innej posady. Teraz pilnie potrzebuję pracy i łapię się tego. Może to będzie strzał w dziesiątkę, ale może mi nie pójdzie. Co wiecie na ten temat? Tylko szczerze!!
Daria998 / 213.108.119.* / 2012-02-03 16:11
Nie musisz podpisywać umowy bo nie podpisujesz lojalki. Po szkoleniu ING decyduje czy chce z Tobą pracować i Ty też czy chcesz w ING. Masz staż 3mc jak ci nie wyjdzie to firma się z Tobą pożegna. Firmę zawsze możesz zawiesić albo zamknąć. Nie martw się na zapas bo nic się nie stanie jak zrezygnujesz. Praca nie dla Ciebie to przestaniesz ją wykonywać. Ja pracuję w ING ale mam poszerzoną działalność i robię też inne rzeczy i nie mam z tym problemu.
ubezpieczenia-pruszcz.pl / 188.33.60.* / 2011-12-03 17:51
Ja pracuję w PZU SA i prawda jest taka że po 1 trzeba się czuć do tej pracy, a po 2 wszystko zależy od ludzi z którymi się pracuje. Zakładam stronę www.ubezpieczenia-pruszcz.pl
qqwweerrttyy / 77.255.133.* / 2011-12-03 02:00
Pracuje w ING jako przedstawiciel od 6 miesiecy i powiem tak: to po prostu nie jest praca dla każdego, nie każdy się nadaje. Mi osobiście to pasuje, mam dobre wyniki, zarabiam wystarczająco i w przyszłym miesiącu zdaję egzamin na menadżera. Nie rozumiem ludzi, którzy tak negatywnie wypowiadaja się o tej pracy. Jak komuś nie pasuje, bo się nie nadaje, to niech idzie sprzedawać w mięsnym, będzie miał swoją wymarzoną stałą pensje i zero perspektyw rozwojowych na przyszłość. Niech każdy robi co chce tylko po co krytykować???
RenaNiezalogowana / 83.238.201.* / 2013-06-23 17:52
A dlaczego ma iść zaraz do mięsnego? ZGŁUPIAŁEŚ DO RESZTY?? Może być pracownikiem biurowym ze stałą pensją i machnąć ręką na system prowizyjny, a jedyne, na co będzie narzekać, to ból tyłka od siedzenia 8 h dziennie 5 dni w tygodniu przy biurku. Skąd Ci się ten mięsny wziął????? Albo ubezpieczenia, albo mięsny? Tak mówią na tych Waszych szkoleniach? I Wy im wierzycie???????
Zdegustowany / 89.229.30.* / 2011-11-17 23:52
Byłem na rozmowie. Wszysto przedstawiało się w świetlistych barwach. Życie jest piękne i w ogóle złota praca. Zakłądać własną działalność? Oczywiście! Płyną z niej same dobre rzeczy. Brak stałej pensji. Do opłacenia ZUS, samochód, telefony. Jasna ścieżka kariery. przez pierwsze trzy lata 1000zł/mieś za oglądanie pracy menedżera, a później kto wie co będzie. Kto w tych czasach pcha się w niewiadome? Kto z rodziną na utrzymaniu pcha się w działalność, gdzie po kilku latach trzeba oddawać prawie 1000zł? Ja pracuje po to żeby zarabiać i godnie żyć, a nie po to żeby komuś coś udowodnić. Póki czasy są takie jakie są, a ludzie mają jednak dużo do stracenia, nikt o zdrowych zmysłach nie wybierze tej roboty. Stała pensja musi być. Na czymś trzeba opierać swoją przyszłość.

Dodam tylko, że jest to idealna praca dla młodych dopiero po studiach, mieszkających ze średnio zamożnymi rodzicami, którzy kupią obojętnie jaki samochód i będą mieli na Zus. Dzieciak się rozkręci i może będzie trzepał kapuche na naiwnych. Ja się z tego wypisuję. Moja córka musi jeść.

Najnowsze wpisy