BaBi
/ .* / 2005-06-19 00:51
Przecież płacenie składek do ZUS-u jest ustawowym obowiązkiem każdego pracodawcy. Ten przepis i jego egzekucja w przewidzianym trybie (łącznie z odsetkami) wystarczy, leszego w żadnym innym państwie dziś i w przeszłości nie wymyślono.Polscy politycy i urzędnicy są często tak "oryginalni" w swoich pomysłach, że prasa zagraniczna dyplomatycznie woli nie ryzykować i tematu wcale nie podejmuje, albo mówi o "polskiej drodze", historycznie uwarunkowanej, czytaj brak zielonego pojęcia. Jest to typowy nieporadny urzędniczy sposób myślenia. Koszty tego będą ponosić wszyscy inni, tylko nie ci, co to wymyślili. A wzrośnie ilość podań, skarg sądowych, czyli tym samym ilość urzędników i koszty ich utrzymania. Jeżeli pracodawca składek nie płaci, to albo się świadomie od swego obowiązku chyla, i wtedy trzeba te pieniądze wyciągnąć przez komornika, albo po prostu nie ma pieniędzy. Jeżeli nie ma, to tym bardziej nie ma i miał nie będzie dodatkowych pieniędzy na leczenie swoich pracowników. Pracodawcom, którym brak pieniędzy na płacenie składek ZUS-u, a mimo to produkują i stwarzają miejsca pracy, czyli napędzają konjunkturę, państwo powinno stworzyć dogodne warunki uiszczania zaległości (tak jak to się robi w Niemczech), zamiast obciążać ich tak rygorystycznymi karami pieniężnymi. Te pieniądze z kar nie pójdą na żadne leczenie, ale na związaną z tym biurokrację. Lepszym rozwiązaniem było by, obciążyć kosztami leczenia nie drobnych pracodawców, lecz odpowiedzialnych za taki a nie inny stan finansowy narodowej ubezpieczalni, czyli za własną nieudolność. Tam przynajmniej są pieniądze, które można wyegzekwować.