Izby inżynierów budowlanych produkują uprawnionych bez ograniczeń hurtowo,ale nie ma wśród nich fachowców.Żal mi tych młodych ludzi którym ci oszuści wmawiają że czynią z nich fachowców i kasują za świstek który kwalifikuje się do podtarcia,udają że nie wiedzą iż młody człowiek musi się w tym celu musi się zadłużyć..W tych zrzeszeniach funkcjonują całe klany rodzinne, większość z nich to dyletanci którzy budowę widzieli na obrazku.Jak technik na budowie przepracowałem 40 lat,a jako murarz sześć.

polscy tzw. pracodawcy sami nie są specjalistami, forsy nie dorobili się uczciwie. szukają tylko by ktoś pracował na nich.

Polscy pracodawcy vel ludzie, którzy szukają frajerów do pracy na stanowisku specjalistycznym z pensją sprzątaczki!!!