Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Pracodawcy inwigilują pracowników

Pracodawcy inwigilują pracowników

Money.pl / 2006-09-29 10:27
Komentarze do wiadomości: Pracodawcy inwigilują pracowników.
Wyświetlaj:
ak-47 / 80.50.4.* / 2010-01-27 13:06
tak jest niestety w wielu firmach... pracodawcy czytają nawet maile oznaczone jako prywatne... tak jest np. w firmie w-support.pl we Wrocławiu, gdzie czytanie maili pracowników jest nagminne.
tatko / 2006-09-30 17:31 / Tysiącznik na forum
Proponuję utworzenie komisji śledczej do spraw działalności nowej SB w środowisku pracowniczym...Najlepiej,żeby na jej czele stanął poseł Zawisza .
rybka / 2006-09-29 13:55 / Tysiącznik na forum
"Europa ma przepisy"!
Ale w Europie jak pracodawca nakryje pracownika na prywacie w czasie pracy, to go po prostu zwalnia. I to jest normalne. Umowa o pracę chyba jasno precyzuje zakres obowiązków.
U nas jak zawsze wszystko na opak. Ktoś "przyjmuje" się do pracy w hipermarkecie i od razu żąda wolnych wszystkich niedziel.
jerzy / 2006-09-29 12:27
moje komputery, moja firma, moje biuro. robie co chce. sprawdzam poczte pracownikow jesli mam na to ochote. sprawdzam nawet po jakich stronach internetowych chodza w godzinach pracy.
to moja wlasnosc, tak jak moi rodzice sprawdzali mi zawartosc tornistra jak mialem 8 lat.
z pracownikiem zawieram umowe: on wykonuje prace mu powierzona, ja mu za to place. umowa stanowi, ze w godzinach pracy pracownik zajmuje sie tylko sprawami firmy. juz i tak toleruje ciagle rozmowy przez telefony komorkowe, ktore notorycznie kradna nalezny mi czas.

forumowicz, ktory pisze o wyzysku jest populista. nikt nie karze mu pracowac u wyziskiwacza.
moze, jak juz 2mln, wybrac wolnosc przy tasmie w szkocji/irlandii.
moze nie pracowac wcale.
moze ruszyc swoja mozgownica, napisac wnioch i dostac 12k pln na swoj wlasny biznes i zapoznac sie z sytuacja po drugiej stronie biurka.

wracajac do tematu sprawa jest prosta:
kazdy prywatny email wyslany w czasie pracy to zwyczajna kradziez. w dodatku nieuzasadniona wyzsza koniecznoscia. skoro czlowiek moze 8 godzin przespac w nocy bez czytania prywatnej poczty, to moze chyba tez te 8 godzin popracowac.
jam Ci to / 77.253.151.* / 2010-06-25 16:15
Ciekawe spostrzeżenia.
Szkoda, że tatuś przy okazji kontroli tornistra w dupę nie dał... A może dał i to za mocno, więc zostały ślady na dorosłe życie.
Skoro Twoja firma, Twoje biuro, Twoje komputery, to sam zapier...j zobaczymy jak długo pociągniesz, widziałem już kilku takich cwaniaczków bankrutujących.
Jeśli wysłanie e-maila prywatnego w czasie pracy to kradzież, to powiedz mi czy udzielasz ludziom pracującym przy monitorach przerw przysługujących im z tego tytułu, a wliczanych do czasu pracy? Idę o zakład, że nie, bo przyniosło by to Tobie straty.
Jeśli sprawy firmy nie ponoszą uszczerbku z tytułu wysłanego e-maila, to nie widzę problemu, a o tym tu mówimy.
Naruszanie prawa i godności drugiego człowieka to w tym paranoicznym kraju norma, szczególnie przez nowobogackich biznesmenów, którym się wydaje, że wszystkie rozumy świata pozjadali.

Zapamiętaj sobie, że Twoja wolność kończy się tam, gdzie wolnośćTwojego pracownika się zaczyna...
januszek / 2006-09-29 15:03 / portfel
I tak, i nie.

Tak - bo generalnie faktycznie w godzinach pracy pracownicy powinni wykonywac pracę na rzecz firmy.

Nie - bo jak zaobserwowałem, pracownicy którzy zaczeli korzystać z Internetu dla własnych celów potem okazywali się wielokrotnie wydajniejsi od tych, którzy Internetu nie używali wcale (Ci drudzy po prostu nie umieją z niego korzystać).
Czytelnik / 83.5.38.* / 2006-09-29 14:34
A co to za wybór "jerzy" mi dał. Mam wyjeżdzać do Irlandii aby mnie nie wyzyskiwano? To od pracodawcy zależy czy wyzyskuje pracownika czy nie, a nie od miejsca na mapie. Nie pracowac w cale tez mi podpowiedź...
A był pan kiedys po drugiej stronie biurka(stronie pracownika), jeśli tak to chyba krótka ma pan pamieć. Pracodawca zabiera mi mój czas, nie odwrotnie.
kafka / 217.98.20.* / 2006-09-29 14:04
Racja. Pracownik w pracy powinien zajmować się tą pracą za którą jest wynagradzany. I wystarczyłoby, gdyby nie czysto moralny aspekt. Polega on na tym, że pracodawca kupując pracę, nie kupuje człowieka który ją wykonuje. A więc ma prawo do kontrolowania np. stron internetowych które ten pracownik czyta, ale nie ma w moim wyczuciu (może błędnym) prawa do naruszania jego prywatności, a więc nie ma prawa do kontroli zawartości poczty. Zresztą moim zdaniem nie leży to nawet w jego interesie. Z tej otóż przyczyny, że jeśli pracownik chce załatwić jakąś prywatną sprawę, to wiedząc o kontroli poczty zrobi to przez telefon komórkowy. Wiedząc o kontroli tych telefonów, wyjdzie do budki telefonicznej i straci jeszcze więcej czasu. Jeśli nie będzie tego mógł zrobić, pójdzie na urlop, który mógłby lepiej wykorzystać ku obopólnemu zadowoleniu.
leone / 2006-09-29 10:27 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
a pracownicy okradaja pracodawcow.Moze o tym napiszcie???
Czytelnik / 83.5.38.* / 2006-09-29 10:39
A pracodawcy prócz inwigilacji wyzyskują pracowników
Kero niezwerbowany / 80.55.67.* / 2006-09-29 10:49
Wyzysk nie uprawnia do stawanmia się złodziejem.
Możesz zawsze porzucić pracę u wyzyskiwacza a nie stawać się przestepcą.
Przymusu pracy nie ma póki co.
Kto jest gorszy wyzyskiwacz czy złodziej?
Czytelnik / 83.5.38.* / 2006-09-29 11:12
Nie stawiaj mnie w pozycji złodzieja tylko dlatego,że jestem pracownikiem. Przymusu pracy nie ma, tylko z czego mam "żyć". Chyba zbytnio generalizujesz problem.
złodziej czy wyzyskiwacz mozna postawić znak równości, bo ten drugi też okrada z wolnego czasu,pieniędzy itd.
Kero niezwerbowany / 80.55.67.* / 2006-09-29 11:59
Bądź konsekwentny - oskarżasz pracodawcę o wyzysk dlatego dajesz sobie prawo do okradania wyzyskiwacza.
Sam stawiasz znak równości pomiędzy obydwoma i to jest uczciwe.
Nie narzekaj więc na takiego samego jak Ty sam jesteś (czywiście teoretycznie)
I oczywiście nie generalizuję jednak zjawisko złodziejstwa w Polsce ma jeszcze ogromne rozmiary - złodziejstwa w zakładach pracy.
Przykładowy i tylko przykładowy może być fakt, że jakieś tableteczki KRADZIONE przez ogromną rzesę ludzi w białych fartuchach przez nich samych nie jest traktowane jako złodziejstwo.
Po Twojemu to odwet za wyzysk.
Wszędzie wyzyskują i wszędzie kradną na to wygląda.
Czytelnik / 83.5.38.* / 2006-09-29 14:25
Nie daje sobie takiego prawa, skąd ten wniosek?
Nie dopuszczasz do siebie takiej opcji,że pracodawca wyzyskuje- a pracownik nie okrada?
I nie mam na myśli żadnego odwetu !!!
Jestem uczciwym człowiekiem i nie ogarnia minie pragnienie zemsty. Skąd ten pomysł,że jak okradnę pracodawce to poczuję sie lepiej. Bo w moim przekonaniu gorzej.

Najnowsze wpisy