Widać, że chyba w ogóle nie znasz życiorysu ks. Jankowskiego lub jawnie mijasz się z prawdą.

Drogi Tysiączniku maa - słowo "papież" piszemy przez "Ż" z kropką a nie przez "RZ". JPII za życia był nieźle opluwany przez różnych nawiedzonych - za celibat księży, za brak zgody na wyświęcanie feministek, za odmowę na obrączkowanie homo i lesbo i wiele innych "przewinień". Był przecież czas gdy uznano GO za symbol ciemnogrodu. Dziś, gdy już odszedł w zaświaty, oszczercy zaczynają go chwalić i przeciwstawiać żyjącym, bo wiedzą, iż sam nie może zdementować oszczerstw, które się dobrze sprzedają. Co zaś dotyczy prałata Jankowskiego, to trudno zaprzeczyć, iż jest to osobowość barwna i zaskakująca. Można go lubić albo nie, ale nie można go oskarżać o nieuczciwość. A z taką insynuacją się spotykamy. To nie Tusk lub jego panie ministrowe dały na to pieniądze. Skąd to komórkowe larum? Proszę bardzo wielce szanowny TYSIĄCZNIKU - i Ty zakładaj sobie sieć komórkową, albo jak ojciec Tadeusz Rydzyk załóż radio i telewizję. I przestań się specjalizować w podkładaniu świni ludziom aktywnym, którzy chcą i potrafią coś zrobić. Pokaż, iż jesteś od nich lepszy w tworzeniu rzeczy pożytecznych. Miast tego wolisz jednak wyżywać się w destrukcji. Jak w anegdocie o polskim piekiełku.

Dobre!!!