karolina2871
/ 188.33.97.* / 2012-11-26 10:37
prosze o pomoc.jestem samotna matka mam 7 letniego synka. od dziecinstwa wychowywalam sie w rodzinie patologicznej.moja matka piła,notowana byla na policji kilkaset razy na izbie wytrzezwien tak samo.moj tato nas wychowywal odkad pamietam.kiedy na swiat przyszedl moj synek bylam szczesliwa ze wkoncu sie stad wyniose.wtedy moj tata tez sie wyprowadzil,moja siostra az wkoncu matka zostala sama. zadluzyla mieszkanie,zaniedbala ruina normalnie bo ona stale ino chlała. po roku mieszkanie z moim facetem,ktory okazal sie draniem i nieodpowiedzialnym typem wprowadzilam sie tu spowrotem.caly czas mialam nadzieje ze matka sie zmieni itd.no ale niestety bylo tak samo.wkoncu wzielam sprawe w swoje rece interweniowalam na policje grozila mi nozem,ze mnie zabije itp.az wkoncu po paru takich akcjach zostala zmuszona pojsc na odwyk.do tej pory nie pije tzn juz 3 lata ale rujnuje mnie i synka psychicznie.nastawia go przeciwko mnie,msci sie za to ze tu jestem.nadal mi grozi,boje sie i trzese jak tylko ona podniesie głos,to juz chyba zostalo z dziecinstwa.od maja choruje na silna depresje bo juz tego niewytrzymuje.robi mi awantury o cokolwiek ze piore,ze pale w piecu,ze zle wychowuje dziecko,jakby ona miala jakies doswiadczenie w tym. chce to dziecko wychowac w normalnym domu poniewaz nie chce aby kiedys cierpial tak jak ja i byl taki znerwicowany bo to jest straszne bac sie zyc we wlasnym domu.napisalam pismo do prezydenta o jakikolwiek mieszkanie dla nas jednak jeszcze bez odpowiedzi i watpie zeby cokolwiek zrobil.wniosek mam zlozony w urzedzie miasta o przydzielenie mieszkania napisalam rowniez do mopsu by mi pomogli.juz niewiem gdzie mam isc dokad zeby ktos mi pomogł wyrwac sie z tej traumy.prosze o porade. marze tylko o tym by moje dziecko moglo sie czuc bezpiecznie.