A czy Pan (Pani?) czater potrafi coś sensownego powiedzieć?

Czy Premier pytany o plany, o zamierzenia, o przyszłośc, miał mówić w czasie przeszłym.

Panu czaterowi wystarczy pokiwać małym palcem w bucie, a on zacznie swoją śpiewkę. Nieodmiennie taką samą, i nie na temat.

Właściwie powiniennem pominąć Pan przed czater. Upoważnia mnie do tego "Kaczyński". I tak dobrze, że nie kaczor. To taki pośredni stan kultury między broną a samoobroną.