Rząd PiSu przypomina mi szamana. Pozaklina, poczaruje, pokadzi. Takie zabiegi pacjentowi jak wiadomo ani za bardzo nie pomagają ani nie przeszkadzają. Ot po prostu, jak się coś szamanowi uda to powie ciemnemu ludowi, że to jego zasługa. A jak nie uda to powie, że wielki duch chciał, żeby chory zmarł.
PiS jedzie na fali dobrej koniunktury. Przecież inwestycje czy gospodarka to nie włącznki i żarówka, że od razu widać efekt. Jak Marcinkiewicz mówił lub Kaczyński, że coś dla Polski już zrobili to bzdura! Dlaczego? Bo ich działalność będzie można ocenić za rok, dwa, trzy.
Jednak 90% aktywności rządu to propaganda, duża część społeczeństwa to łyka. Te 10% aktywności nie wystarczy, żeby coś zmienić.