Forum Polityka, aktualnościPolityka

Premier: Specustawa w sprawie EURO 2012

Premier: Specustawa w sprawie EURO 2012

Money.pl / 2007-04-26 14:17
Komentarze do wiadomości: Premier: Specustawa w sprawie EURO 2012.
Wyświetlaj:
BOBOAND / 2008-07-31 15:31
13 - tego czasem zimą, jest wiosnaSubject: GLOS_W_DYSKUSJI. doc


GŁOS W DYSKUSJI warszawa
26.07.08r.

Czy Polska i Ukraina mogą stracić EURO'2012 ?

Zaniepokojony niedawnymi doniesieniami prasowymi, że Włosi, Francja, a
ostatnio i Niemcy zabiorą nam organizację EURO'2012, oraz opieszałością
ludzi odpowiedzialnych za przygotowanie imprezy w Polsce, kieruję ten list
do Pańskiej Redakcji z nadzieją jego opublikowania. Pragnę aby sympatycy
piłki nożnej mogli zabrać głos w dyskusji, a jednocześnie mieli możliwość
moralnego nacisku na przedstawicieli władz oraz rozliczania swoich posłów,
senatorów oraz partie polityczne. Przecież przed wyborami kandydaci na
parlamentarzystów głosili pełne poparcie dla idei zorganizowania finałów
mistrzostw Europy wspólnie z Ukrainą. Zajęty wyjazdem na turniej EURO'2008
(już mój piąty) i zdegustowany fatalną grą reprezentacji Polski, nie
zauważyłem, że minęło już ponad 15 miesięcy od przyznania naszym krajom
organizacji EURO'2012 oraz 14 miesięcy od debaty na ten temat,
przeprowadzonej przez o TVP 2 i redakcję "Dziennika". I co? I nic - poza
sporami politycznymi, obrzucaniem się inwektywami i wzajemnym przerzucaniem
odpowiedzialności przez zainteresowane strony.

Ówczesny premier, Jarosław Kaczyński oraz przewodniczący największej partii
opozycyjnej Donald Tusk złożyli publiczną deklarację, że w sprawach Euro'12,
będą mówili jednym głosem. Zapowiedzieli współdziałanie w powstawaniu
szybkich i dobrych ustaw, które umożliwią terminowe wykonanie poszczególnych
projektów i inwestycji. Wtórował im były minister sportu Tomasz Lipiec,
aresztowany nieco później, razem z dyrektorami COS, za przekręty korupcyjne.
Człowiek ten, o zgrozo, szukał nieprawidłowości w PZPN. Z kolei następczyni
Lipca, pani Elżbieta Jakubiak, nie mająca pojęcia o sporcie, wzięła sobie do
pomocy byłego głównego architekta Warszawy, Michała Borowskiego, którego
wyrzuciła z posady za niekompetencje prezydent Hanna Gronkiewicz - Waltz.
Usunięty z Urzędu Miasta Michał Borowski okazał się głównym hamulcowym
przedsięwzięcia. Już pierwszego dnia urzędowania minister Jakubiak, miałem
sposobność stanąć twarzą w twarz z przyszłym prezesem Narodowego Centrum
Sportu. Kiedy na moje pytanie odpowiedział, że od początku brano pod uwagę
tylko jedną lokalizację Stadionu Narodowego, poczułem się zniesmaczony. Tu
przecież chodziło o ogromną inwestycję, a nie postawienie budki z piwem. Z
kolei pytania, czy taką decyzję podjął premier Jarosław Kaczyński ? - pan
Borowski nie chciał skomentować.

W związku z przyspieszonymi wyborami i prawdopodobnymi zmianami na szczytach
władzy, pani Jakubiak z panem Michałem robili wszystko, ażeby nie zawieść
swojego mocodawcy. Specustawa, przygotowana przez ministerstwo w bardzo
krótkim terminie, okazała się bublem legislacyjnym. Odchodząca minister
starała się zarekomendować biura, które mogłyby zaprojektować Stadion
Narodowy. Ponoć w imię ułatwienia pracy swemu następcy. Ileż było w tym
obłudy. Nowy minister został postawiony przed faktami dokonanymi. Tylko
wariat może zmienić lokalizację obiektu ! - mówiła pani Jakubiak. Czyżby
były naczelny architekt Warszawy nie powiadomił jej, że Stadion
Dziesięciolecia zlokalizowany jest na starym korycie Wisły, a nie na
podmokłych terenach? Całe szczęście, że minister Drzewiecki wybrał firmę JSK
Architekci, a nie rekomendowane przez Borowskiego biuro APA KA, które nie
projektowało wcześniej obiektów sportowych! O, przepraszam, zaprojektowało
wirtualny stadion do rozmów z UEFA. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że
praktycznie nikt nie zgłosił się do światowej sławy naszego rodaka, Edmunda
Obiały, który realizował Stadion Olimpijski w Sydney, a obecnie zatrudniony
jest przy podobnym obiekcie w Londynie. Mógłby służyć przynajmniej radą.

Minister Mirosław Drzewiecki poddał się rodzajowi dyktatu ze strony
Jarosława Kaczyńskiego, Kazimierza Marcinkiewicza i Tomasza Lipca. W
obecnej sytuacji, wobec upływającego czasu, i ja pogodziłem się z tą
lokalizacją. Tym bardziej, że nowy stadion będzie stricte piłkarski - bez
bieżni lekkoatletycznej, a wybudowany w niecce starego, z wykorzystaniem
nasypów. Martwi mnie głównie koszt budowy oraz brak perspektyw związanych z
Narodowym Centrum Sportu. Co prawda uniknęliśmy całkowitej rozbiórki
stadionu i wywózki gruzu, choć i tak część nasypu trzeba będzie jednak
rozebrać, chociażby na dojazdy do garaży znajdujących się pod płytą boiska.
Bardzo dużo pieniędzy pochłonie wbicie około 3 tys. pali i utwardzanie
terenu oraz wykonywanie prac poniżej lustra wody. Ostatnio, podczas
konferencji prasowej zwołanej przez Borowskiego w barakach N.C.S. odpierał
on prasowe zarzuty, jakoby miał zatajać swoje dochody w oświadczeniach
majątkowych. Szczerze mówiąc, ta sprawa mało mnie obchodzi i nie mam zamiaru
w tym się babrać. Od tego jest prok
KoP / 2007-10-28 19:22 / Bywalec forum
no to EURO 2012 mamy z głowy. Jeśli HGW zabierze się do pracy, jak przy budowie mostu siekierkowskiego, to zdążymy na 2020rok.
BOBOKRÓL / 82.210.140.* / 2007-09-26 14:16
I CO DALEJ ????????????????

Andrzej BOBO Bobowski WRZESIEN 2007 r



LIST OTWARTY do MINISTER SPORTU.

Witam,

Nie będę się przedstawiał, ponieważ ostatnio przy COS powiedziała mi Pani, że wie o mnie wszystko. Na początku Pani nominacji na ministra sportu, złożyłem Pani gratulacje, nie jako znawcy sportu, ale dobremu organizatorowi, co potwierdziło się w dniu 19.09.2007 r. gdy Prezydent R.P. Lech Kaczyński w Pani obecności podpisał specustawę EURO 2012. Ustawa ta powstała w rekordowym tempie. Dzięki za jej przygotowanie i przepchniecie jej przez Sejm. Jak Pani wiadomo sama ustawa nie przyspieszy przygotowań do mistrzostw, ani na jotę. Jest to dopiero dekalog, który ma pomóc w przygotowaniu inwestycji. Najważniejsze w tej chwili są założenia projektowe, określające oczekiwania inwestora, aby biura projektów miały świadomość na czym stoją. Nie może to być jednak jedna lokalizacja, nie dająca wyboru czy porównania.

Ponieważ nie mogę uzyskać u Pani audiencji (u Ojca Świętego Jana Pawła II byłem pięć razy, w tym raz w Argentynie), stąd ten list otwarty. Sprawy budowy N.C.S. czy Stadionu Narodowego są na tyle ważne a mnie leżą na sercu, że postanowiłem w ten sposób jeszcze raz namówić Panią na spotkanie.

Martwią mnie polityczne spory pomiędzy panią a Hanną Gronkiewicz - Waltz, która przynajmniej stwarza pozory mecenasa sportu, pokazując się u boku sportowców - ostatnio na lekkoatletycznym mityngu PEDRO’S CUP 2007. Pani nie zauważyłem, pomimo że była Pani członkiem Komitetu Honorowego. Mam nadzieję, że spory te nie doprowadzą do zaniechań rozbudowy stadionów piłkarskich Legii i Polonii. Co się zaś tyczy budowy stadionu narodowego a właściwie jego lokalizacji, to tutaj sprawa jest jeszcze otwarta pomimo, że rząd podjął ostateczną decyzję, że powstanie takowy na 55 tysięcy widzów i ze nie będzie reanimacji trupa, tj. rozbiórki starego stadionu X - lecia.

Planowanie budowy na błoniach w okolicach obecnego nic nie zmienia, ponieważ nadal ma być usytuowany w dawnym korycie Wisły. Jak prognozują eksperci, może się to skończyć budowlaną katastrofą. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że rządowy koordynator przygotowań Polski do EURO’2012, szef gabinetu politycznego Pani minister, M. Borowski musiał znać tamte plany jeszcze jako naczelny architekt Warszawy, podobnie jak przy osi saskiej, cytuję (Rzeczpospolita, 26.04.2006);

„Zapytaliśmy Michała Borowskiego, dlaczego posiadając wiadomości na temat rzeczywistego kształtu Pałacu Saskiego, nie zadbał o to, by znalazły się one w materiałach przetargowych już w lipcu ubiegłego roku. Chcieliśmy też dowiedzieć się, jakie były powody publicznych stwierdzeń, że o rzeczywistym kształcie południowego skrzydła Pałacu Saskiego przygotowujący przetarg dowiedzieli się dopiero kilka miesięcy po jego ogłoszeniu.

- O tym, że skrzydła budynku nie były symetryczne, wiedziałem już wtedy, gdy opracowywałem ustalenia wiążące - przyznaje dziś Borowski. - Jednak w trakcie tego przetargu kwestia symetryczności skrzydeł Pałacu Saskiego nie była najistotniejsza - przekonuje”

Najlepiej to świadczy o wiarygodności, Pani współpracownika.

Przez różnego rodzaju niedopowiedzenia, stwarza furtki, do unieważnienia przetargu, do aneksowania robót dodatkowych, oraz podejmowania decyzji, które by nie były podjęte znając przemilczane fakty, jak chociażby ten, ze Stadion X-lecia został zbudowany na terenie gdzie kiedyś znajdowało się stare koryto Wisły. Było to możliwe, ponieważ jest to budowla ziemna i dotąd sypano gruz, aż stadion się ustabilizował.

Podobnie postępuje obecnie mówiąc „i co z tego”. Poprzednio twierdził, że wszystko jest w należytym porządku, wyburzy się stary stadion i na jego miejscu postawi nowy. Po udowodnieniu, że nie jest to dobra opcja, proponuje stadion obok. Nie będziemy burzyć i wywozić, ale ze diametralnie zmniejszyła się powierzchnia, nie ma to dla niego znaczenia. Pomimo, że w dalszym ciągu pozostały te same problemy, co poprzednio, trzeba z inwestycjami zejść poniżej lustra wody i szukać stabilnego podłoża. I co? I nic, cytuję jest mokro, ale stadion powstanie, wszystko to prawda, ale pytam jakim kosztem? Tylko dlatego, że taka jest wola polityczna, ryzyko jest ogromne, bo może dojść do sytuacji, że stosując wymyślne technologie nie zdążymy na czas lub przerośnie to nasze możliwości finansowe. Pytam się, kto weźmie na siebie odpowiedzialność? Dlatego nieśmiało przypominam o zgłoszonej propozycji budowy, już nie tylko Stadionu Narodowego, ale Narodowego Centrum Sportu na Białołęce. O ile przy reanimacji trupa, ciągle przybywa problemów finansowych, technologicznych, terminowych, itd. o tyle przy lokalizacji na terenie Białołęki wszystko układa się jak w domino. Wymienię: Most Północny, lotnisko w Modlinie, metro łączące Bielany z Białołęką, autostrada Berlin - Warszawa – Moskwa, a wszystko to, zamknięte obwodnicą dookoła Warszawy.

Premierze, na Białołęce będzie szybciej, taniej i mniej siwych włosów na głowie. Tego Panu i sobie życzę, a i Pani minister będzie zdrowsza.

Andrzej BOBO Bobowski

Król Polskich Kibiców

Przedstawiciel ORŁY GÓRSKIEGO.
BOBOKRÓL / 82.210.140.* / 2007-08-26 09:55
Odezwa do kibiców sportu

Ja, Król Polskich Kibiców, dla co poniektórych samozwaniec, wzywam wszystkich kibiców sportu w naszym kraju, którym na sercu leży dobro sportu polskiego, a w szczególności piłki nożnej, do nieposłuszeństwa obywatelskiego poprzez zbojkotowanie najbliższych wyborów parlamentarnych. Zbojkotujcie dlatego, że polscy politycy, rząd, a Pan Prezydent osobiście, z euforią przyjęli przyznanie Polsce i Ukrainie organizacji finałów Euro 2012, a nic w tym kierunku nie robią.
Czas nieubłaganie ucieka, a rząd i opozycja, pomimo deklaracji składanych przez panów Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska, że dla idei Euro 2012 zapalą zielone światło bez względu na reprezentowaną opcje polityczną i będą jednym głosem popierać ustawy, które przyspieszą realizacje zaplanowanych inwestycji – nic nie robią. Zamiast grać w jednej drużynie, która nazywa się Polska, walczą ze sobą, już nie bardzo wiadomo o co, być może o stołki. Jedna orientacja polityczna usiłuje przekonać drugą o swoim monopolu na rację i w myśl zasady „czym gorzej, tym lepiej” zwalczają się niemiłosiernie, zapominając o swoich obowiązkach wobec nas, Narodu. Parlamentarzyści, pożal się Boże, dbają tylko o siebie, zapominając, po co zostali wybrani i kto jest dla kogo. Tabakiera dla nosa, czy nos dla tabakiery?. Nie wystarczy im, że sami znaleźli się w parlamencie, ciągną za sobą całe tabuny, ciotków, pociotków, a społeczeństwo ledwo wiąże koniec z końcem. A może by tak popracować społecznie – dla dobra kraju, dla samego splendoru bycia posłem czy senatorem, a nie wozić się tylko za pieniądze społeczeństwa?!
Ostatnio media donoszą, że nie mamy szans wybudowania na czas stadionów, co jest wierutnym kłamstwem, chyba ze chodzi o... „reanimację trupa”, czyli Jarmarku Europa na terenach Stadionu Dziesięciolecia w Warszawie. Nie słuchajmy pesymistów, hamulcowych, nieudaczników i sprawy bierzmy w swoje ręce. Panie Premierze! Na warszawskiej Białołęce można zbudować nie tylko nowy stadion, ale i Narodowe Centrum Sportu. Wysłałem ostatnio list otwarty do Pana, ale, widocznie zaginął w urzędniczym sicie. Wszyscy chyba się boją wskazać Panu, że podjął Pan nieszczęśliwą decyzje odnośnie Stadionu Dziesięciolecia, chyba ciąży jakaś klątwa nad tym reliktem socjalizmu.
Na podstawie informacji prasowych można wyrobić sobie pogląd, że jesteśmy jakoby narodem nieudaczników, potrafiącym się tylko kłócić, politykować. Zadajmy temu kłam!
Może jedni lub drudzy wygracie te wybory, ale już bez naszego – kibiców – poparcia. Przegracie je w oczach społeczeństwa, które ma już dosyć waszego PO-PIS-u. Liczyliśmy na Was, że jesteście w stanie zorganizować przynajmniej igrzyska dla mas – finały Euro 2012, ale jak na dzień dzisiejszy i na to nawet Was nie stać.
Najważniejszą dla Was sprawą jest to, jak dokopać przeciwnikowi politycznemu, nie licząc się z realiami. Liczę, że ta Odezwa zmobilizuje Was i w Waszych programach przedwyborczych znajdą się zobowiązania współpracy z innymi opcjami politycznymi, współpracy dotyczącej harmonijnej i terminowej realizacji planu przygotowań do Euro 2012. I że po wyborach będziecie ten plan realizowali, by pokazać i światu, że Polak potrafi wywiązać się z obietnic i przyrzeczeń, tym bardziej że po mistrzostwach pozostałaby cała infrastruktura, która mogłaby nam służyć przez długie lata.
Głosów wyborców nie potrzeba szukać za granicą, natomiast można je utracić we własnym kraju. Poddaję Wam to pod rozwagę. Zawsze pamiętajcie: jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Pracujcie w myśl zasady „co masz zjeść dzisiaj, zjedz jutro, a co masz zrobić jutro, zrób, dzisiaj”. I wtedy na pewno zdążymy.
Musimy! Tego życzę Polsce i sobie z całego serca.

Ze sportowym pozdrowieniem
Andrzej „Bobo” Bobowski
Król Polskich Kibiców
a320 / 80.68.235.* / 2007-04-26 15:53
Co tu regulować. Po prostu trzeba zbudować drogi i stadiony. A ten młot musi mieć specjalną ustawę, o czym, chyba o obowiązkowej lustracji operatorów walców drogowych.

Tak zawsze kończy się wszechwładza państwa. Tworzy się przepisy, które blokują wszystkie inicjatywy, a kiedy trzeba znosi się część upiornych wymagań specustawą.
Nic dziwnego, że kurdupel, mając uprzywilejowane warunki pokaże się jako sprawny organizator.
krs1981 / 62.148.92.* / 2007-04-26 19:07
Myślę że sam jesteś kurdupel i tylko obrażać ludzi potrafisz. On jest premierem i jakiś szacunek mu się należy, burak jesteś i tyle !!!!
saul / 2007-04-26 23:13 / portfel / Pan Owca
Tylko za to, że jest premierem? Czy to nie trochę za mało?
HH / 217.74.68.* / 2007-04-26 14:43
... nikt go stamtąd nie usunie....
Artur W / 212.160.250.* / 2007-04-26 14:17
Jakos do chwili obecnej nic JArek nie zbudowal moze wkoncu
BOBOAND / 2007-11-05 17:17
WARSZAWIACY, mieszkańcy Warszawy, kibice piłkarscy i sympatycy sportu !!!





Ratujmy EURO’2012, przed Michałem Borowskim !!!



Czytając wywiad z Michałem Borowskim zamieszczonym w Życiu Warszawy pod tytułem „Chorzów już może się cieszyć z meczu otwarcia Euro” , w ostatnich dniach października 2007r. oraz parę razy już w listopadzie, zadaję sobie pytanie, w raz z internautami, z kim mamy do czynienia, co to za człowiek ??? cytuję;

„pajac, cynik, łapówkarz, buc, cudotwórca, szyderca”,

myślę ze wystarczy wymienianie tych zalet. Człowiek, jak mówi urodzony w Warszawie, co dla niej zrobił pożytecznego ??

Ostatnio rządowy koordynator ds. EURO’2012, oby jak najkrócej. Szczerze mówiąc nie przeczytałem choćby jednego wywiadu optymistycznego na temat przygotowan Warszawy do mistrzostw. Wszystko na nie, nie zdążymy, nie damy rady, nie ma czasu, i tak w kółko. Człowieku odpuść sobie, daj szanse innym, młodym, walecznym chcącym cos zrobić w zyciu. Na dodatek, pozwala pan sobie nie tylko oszukiwać społeczeństwo Warszawy, swoich rodaków, to jeszcze straszy ich pan, jakoby mecz otwarcia można by przenieś na Śląsk do Chorzowa. Wydaje mi się ze pan dobrze wie, ze o ile mecz z Belgami, może być rozegrany na Śląskim, bo decyduje o tym PZPN, to już o meczu otwarcia decyduje UEFA. Jakim trzeba być cynikiem, tłumacząc ze w Warszawie nie można zbudować nigdzie stadionu, tylko na Pradze, bo taki adres zgłoszono w UEFA, ale przenieś mecz otwarcia do Chorzowa już można, pomimo ze stadion ten nie został w ogóle zgłoszony, i nie nadaje się do rozgrywania na Nim meczów pod kuratelą UEFA.

W pana opinii, wszyscy są winni, tylko pan jest święty. Zamieszczone mini artykuły, poniżej mówią co innego. Z jednej strony straszy pan, powrotem PiS do władzy, z drugiej marzy o przyznaniu nam organizacji, Olimpiady. Tu nie może pan sobie poradzić z jednym stadionem. Więcej pokory panie Michale. Niedawno, podobni panu starali się o olimpiadę dla Zakopanego. Przez pana gierki, Legia może znów nie doczekać stadionu ??



Nie tak dawno bronił pan koncepcji, reanimacji trupa, jak socjalizmu. Po udowodnieniu ze koncepcja ta jest błędna, przenosi pan stadion na Błonia, jak by tam, nie było tych samych zagrożeń. Mogę zrozumieć Zabłockiego, to jego praca i do zarobienia kilkanaście milionów. Praca w warunkach dużego nawodnienia a i teren zmniejszył się ponad połowę. Czyżby upadła już koncepcja N.C.S., i ostał nam się jeno, stadion. Można by powiedzieć, miałesc chamie złoty róg, ostał ci się jeno sznur.

Udajesz pan głupca, stwierdzając, ze nie masz pojęcia, o co chodzi Hannie Gronkiewicz – Waltz, przestawiając Stadion Narodowy z miejsca na miejsce. Chodzi Jej o dobro Warszawy, Polski. Szuka najlepszej koncepcji dla Stadionu. Wybór lokalizacji na stadion, to nie wybór sekretarza partii, gdzie jest tylko jedna kandydatura, podobnie jak to jest z lokalizacją stadionu..

Jedna koncepcja reanimowanie trupa, upadła i słusznie. Budowanie stadionu
obok, jest powielaniem reanimacji trupa, bez rozbiórki starego i wywózki
ziemi oraz gruzu. To ze stadion został pobudowany na starym korycie Wisły
nie jest bzdurą, tylko celowym niedoinformowaniu społeczeństwa. Stadion
ziemny przetrzymał te wszystkie niedogodności, co już przy konstrukcji
stalowej czy żelbetowej może doprowadzić do katastrofy budowlanej. Czy Polak
zawsze musi być, mądry po szkodzie? Wiadomo ze przy obecnej technice,
teoretycznie wszystko można zbudować, ale te koszty. Poza tym wyłączając
teren, na którym leży stadion, na reszcie nie postawi nowego stadionu z całą
infrastrukturą. A co z planowym Narodowym Centrum Sportu ??
W planie inwestycyjnym i remontowym nie widzę Metra na trasie Ursus -
Tarchomin i tunelu pod Wisłą. Natomiast w planie jest budowa dwóch mostów,
Krasińskiego i Północnego, przebudowa ul. Modlińskiej i przedłużenie linii
tramwajowej do Tarchomin.
Biorąc pod uwagę w/w inwestycje oraz chęć przekazania przez władze dzielnicy
Białołęka ponad 80 ha terenu należącego do skarbu Państwa, a przeznaczonego
na rekreacje, wydaje się najbardziej rozsądnie tam stworzyć Park Sportowy a
w nim Narodowe Centrum Sportu z całą infrastrukturą oraz Ośrodek Przygotowań
Piłkarskich w raz z siedzibą Związku. Tym bardziej ze właśnie tam ma
przebiegać autostrada Berlin - Warszawa - Moskwa i nie daleko budowane
lotnisko w Modlinie, nie mówiąc już o obwodnicy dookoła Warszawy.
Proszę pokazać mi tyle plusów, na Kamionku ???.












Kłopoty Borowskiego





Najwięcej wątpliwości wzbudza sprawa powiązań z belgijską firmą Ghelamco. Michał Borowski, jako naczelny architekt stolicy, wydał jej pozwolenie na budowę biurowca w centrum Warszawy, które było niezgodne z prawem. Niewiele później spółka córka Ghelamco kupiła od Borowskiego kamienicę przy ulicy Foksal 15. Zapłaciła za nią sumę dwa razy większą, niż ta, na którą wycenił budynek rok wcześniej sam Borowski.






Środa, 17 sierpnia 2005


Kłopoty naczelnego architekta stolicy
PAP 06:59

Stołeczny ratusz bada decyzje wydawane przez Michała Borowskiego. Sprawdza, czy naczelny architekt miasta nie wziął łapówki - informuje "Życie Warszawy".







Borowski szefem spółki, która zbuduje stadion

bart, iwo

2007-10-04, ostatnia aktualizacja 2007-10-04 11:23




Michał Borowski, były naczelny architekt Warszawy dostanie dziś nominację na szefa spółki, która zrealizuje projekt Narodowego Centrum Sportu - dowiedziała się "Gazeta".

Szefem spółki, która zbuduje Stadion Narodowy i inne obiekty składające się na Narodowe Centrum Sportu zostanie Michał Borowski - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie.

Borowski kieruje teraz gabinetem politycznym minister sportu Elżbiety Jakubiak i odpowiada za przygotowania do Euro 2012 (stadiony w Polsce). Za stołecznej prezydentury Lecha Kaczyńskiego pełnił funkcję Naczelnego Architekta Miasta.

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna

PAŁAC SASKI

Architekt miasta wprowadził w błąd inwestorów

Wydłużone skrzydło...
Koordynację prac przygotowawczych do przetargu ówczesny prezydent stolicy Lech Kaczyński powierzył dyrektorowi Biura Zamówień Publicznych Mirosławowi Kochalskiemu i naczelnemu architektowi miasta Michałowi Borowskiemu.

Na początku marca tego roku w atmosferze sensacji obaj urzędnicy ogłosili odkrycie nieznanych wcześniej planów Pałacu Saskiego. W rezultacie ratusz znów przesunął termin składania ofert przez zainteresowane odbudową firmy.

Z "odnalezionych" planów wynikało, że skrzydła pałacu nie były symetryczne. To od strony południowej było kilka metrów dłuższe niż skrzydło północne. W efekcie firmy uczestniczące w przetargu mogły wyrzucić do kosza już przygotowane oferty. Rozstrzygnięcie przetargu się opóźniło.


Zapytaliśmy Michała Borowskiego, dlaczego posiadając wiadomości na temat rzeczywistego kształtu Pałacu Saskiego, nie zadbał o to, by znalazły się one w materiałach przetargowych już w lipcu ubiegłego roku. Chcieliśmy się też dowiedzieć, jakie były powody publicznych stwierdzeń, że o rzeczywistym kształcie południowego skrzydła Pałacu Saskiego przygotowujący przetarg dowiedzieli się dopiero kilka miesięcy po jego ogłoszeniu.

- O tym, że skrzydła budynku nie były symetryczne, wiedziałem już wtedy, gdy opracowywałem ustalenia wiążące - przyznaje dziś Borowski. - Jednak w trakcie tego przetargu kwestia symetryczności skrzydeł Pałacu Saskiego nie była najistotniejsza - przekonuje.


SkyscraperCity > European Forums > Forum Polskich Wieżowców > Architektura i Urbanistyka > Zabytki

Jak Michał Borowski "odbudowywał" Pałac Saski








Kwestia ta byla na tyle istotna ze przetarg zostal odwolany a oferty firm, ktore wprowadzono w blad zostaly wyrzucone na smieci. Firmy powinny teraz oskarzyc tego buca Borowskiego i sprawe przekazac do prokuratury za dzialanie na szkode firm (poniosly przeciez pewne koszta zwiazane z tworzeniem ofert). Miasto powinno go wywalic z roboty jak najszybciej bo nie wykonal swoich obowiazkow. Wtedy w sadzie bedzie placil zadoscuczynienia dla firm z wlasnej kasy, a forse ma bo sprzedal kamienice swoja dla firmy, ktora dostawala pozwolenia gdy inni czekali na nie nawet dwa lata.

Aby do nowych wyborow i miejmy nadzieje ze wypowiedzi tego pajaca juz czytac nie bedziemy.





Ja się zastanawiam, czy on informacji o Pałacu Saskim nie zataił rozmyślnie.

Jeśli tak, to kwalifikowałoby się to nie tylko do jego natychmiastowego odwołania ze stanowiska Naczelnego Architekta Miasta, ale także - do prokuratury.

A jeśli tego nie zrobił celowo, tylko zapomniał albo zlekceważył - to wniosek jak wyżej, za tzw. karalną niegospodarność.

Skandalem jest ciągłe pozostawanie Michała Borowskiego na stanowisku NAM-a. Człowieka, który od 2003 roku wyrządził Warszawie mnóstwo szkody. I dalej to robi. Przy okazji szydząc z opinii publicznej, w licznych swoich wypowiedziach medialnych.



Stan wyjątkowy Euro 2012 - rozmowa z Michałem Borowskim

2007-08-06, ostatnia aktualizacja 2007-08-06 19:23




Nie wykluczam, że obok nowoczesnego Stadionu Narodowego zostanie ruina z lat 50. po Stadionie Dziesięciolecia - mówi Gazecie Wyborczej Michał Borowski od 23 lipca szef gabinetu politycznego ministra sportu

Iwona Szpala, Dariusz Bartoszewicz: Czy zdążymy zbudować Stadion Narodowy?

- Zaczynamy od zera. Jest teren, pieniądze, powołamy spółkę Narodowe Centrum Sportu, która wszystko poprowadzi. Projektowanie obliczam na półtora roku, realizację stadionu - za blisko miliard złotych - na kolejne dwa i pół roku. Jeżeli zaczynamy dziś, to stadion stoi latem 2011 r.

Czyli o rok za późno. UEFA zaakceptuje poślizg?

- Wychodzimy z takiego założenia.

Po co było obiecywać?

- 2010 obiecywali premierzy Miller, Belka, Marcinkiewicz, Kaczyński oraz prezydenci Kwaśniewski i Kaczyński.

I mamy "stan zero". To znaczy, że trzy rządy nie zrobiły nic.

- Żeby zdążyć do lata 2011 r., za trzy miesiące musimy zamówić dokumentację nowego stadionu.

Dlaczego unieważniacie konkurs architektoniczny ogłoszony przez Centralny Ośrodek Sportu?

- Bo był z gruntu chybiony. Sam projekt centrum ze stadionem plus baseny, aquapark, biurowiec i hotel musiałby kosztować pracownię architektoniczną z milion zł.

Czyli tych obiektów nie będzie?

- Nie będzie ich na Euro, zresztą nie wiemy nawet, gdzie nowy stadion ma stanąć: czy w miejscu istniejącego Stadionu Dziesięciolecia, czy obok. Abstrahuję od sentymentów, jedynie ostrzegam: burzenie to kolejne ryzyko. Rozbiórka może się przeciągać, korona stadionu jest usypana z wojennego gruzu, nie wiadomo, co tam znajdziemy. Tak czy inaczej w miesiąc mam ustalić lokalizację i odpowiedzieć, jaki to ma być obiekt. Premier i prezydent są przekonani, że trzeba budować stadion uniwersalny, czyli olimpijski.

Czyli może być tak, że obok nowoczesnego stadionu zostanie ruina z lat 50.?

- Nie wykluczam tego.



Michał Borowski kandydatem PiS na prezydenta stolicy?
Prawo i Sprawiedliwość intensywnie szuka kandydata na prezydenta Warszawy. Na liście potencjalnych startujących pojawił się Michał Borowski, naczelny architekt miasta. Wystawienie Michała Borowskiego nie jest jeszcze przesądzone. Zależy od decyzji prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. W przypadku Warszawy to on, jak ustaliliśmy, ma wskazać osobę, którą powinno popierać Prawo i Sprawiedliwość. A Borowski należał do najbardziej zaufanych urzędników Kaczyńskiego w Ratuszu. Giełda PiS-owskich kandydatów jest wciąż otwarta. Politycy PiS wymieniają też inne nazwiska, np. Zytę Gilowską i Michała Kamińskiego, ale ich raczej trudno będzie nakłonić do startu.

Źródło: Życie Warszawy 2006-03-24



Borowski: Nie ma jeszcze projektów stadionów na Euro 2012

Rozmawiał Jacek Żakowski

2007-08-10, ostatnia aktualizacja 2007-08-10 11:12




- Na dzisiaj żaden projekt stadionów nie został zamówiony, w tej sytuacji jesteśmy. Myślę, że jest bardzo trudno, ale są ogromne szanse, że zdążymy. Mam nadzieję nie będzie to sprawą przetargów politycznych i wtedy się uda, jeżeli będzie to się na pewno nie uda - powiedział szef gabinetu politycznego w Ministerstwie Sportu Michał Borowski w "Poranku Radia TOK FM".

- Jeśli urzędnicy będą bali się podpisać zgody na budowę stadionu, bo ryzykują oskarżeniem o korupcję, Euro 2012 w Polsce nie będzie - mówi koordynator ds. budowy stadionów, Michał Borowski

Stadion Narodowy pod Warszawą zamiast na Pradze - do podjęcia takiej decyzji będzie nakłaniać premiera Donalda Tuska prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

- Ale z czego byśmy się wycofali? Przecież projektu stadionu obok Stadionu Dziesięciolecia jeszcze nie ma, nie nawet został wybrany projektant. Koncepcja Hanny Gronkiewicz-Waltz to głos w dyskusji, którą trzeba jak najszybciej przeprowadzić i jak najszybciej podjąć decyzję - mówi Mirosław Drzewiecki, skarbnik PO, wieloletni przewodniczący sejmowej komisji sportu.

Jeżeli umowy z projektantem stadionu nie podpisze się w ciągu najbliższych kilku tygodni, stadion nie będzie gotowy do połowy 2011 r., a to i tak termin przesuwany, do którego dopiero przekonujemy UEFA..

Po przeczytaniu tej lektury, co myślisz, gdzie byś budował NARODOWE CENTRUM SPORTU ??

Zapraszam, za Super Expressem do wzięcia udziału w plebiscycie na lokalizacje Narodowego.

Gdzie ten stadion ????????????

Jesteś za stadionem na Białołęce??, czy na Pradze. Odpowiedzi przesyłać do środy , 7 listopada. Na adres redakcji, z dopiskiem „Stadion”. Dzięki.

Pozdrawiam,

BOBOKRÓL.
antyPiSuar1 / 198.155.189.* / 2007-04-26 14:33
Do Artur W: tiiiia, zbuduje ...ustawę chyba... a ustaw ci u nas dostatek, a te co ważniejsze w biurku u byłego marszałka Jurka...
G / 83.30.216.* / 2007-04-28 13:44
Ciekawi mnie czy ustawa o Euro 2012 bedzie brala pod uwage dobro narodu czy tylko dobro rzadu. tak nawiasem moweiąc, to predzej mozemy się spodziewać wojny z ukrainą niż wspólnych mistrzostw.

Najnowsze wpisy