Cóż za precyzja w liczeniu. Dokładnie co do dnia. Największym sukcesem tego rządu, o czym pan premier zapomniał powiedzieć, to totalne skłócenie społeczeństwa ( co widać chociażby na tutejszych forach). Ale to też sukces. Społeczeństwo skłócone, to społeczeństwo słabe, a słabymi jak wiadomo, łatwiej się rzadzi.

nareszcie rząd , który ma plan i wie co trzeba zrobić. Po tej 4 letniej tragedii z czerwoną oberżą jest wreszcie jakaś nadzieja. Sympatycy donalda i rokitki muszą się zadowolić realizacją programu PiS platformersi nie chcieli objąć 9 ministerstw i marszałka, bo chyba wystraszyli się swojego programu i jego konsekwencjami i woleli zrobić sobie pokoik cieniasów bez odpowiedzialności za Polskę a kasę i tak biorą dużą.

Przewodniczący rady komisarzy pisowskich wydaje się być już od samego początku najbardziej zadowolonym człowiekiem nie tylko w Polsce, ale może i na świecie. Uważam jednak, że na czele rady powinien stanąć Pierwszy sekretarz PiS. J. Kaczyński ( ten szczerbaty od kota-nie mylić z tym od prezydentury ). Niech sobie przypomni "rząd" Krzaklewskiego i nie łudzi się tym, że Krzaklewski nie miał brata na fusze prezydenta, więc dlatego poszło mu tak źle. Dla przypomnienia, też wiecznie zadowolony Buzek został przynajmniej euro(p)osłem, a czy ktoś może wie, co robi ducze Mario.

Ja też jestem zadowolony ze swojego premiera - T. Blaira
Po powrocie na wyspy opowiem kumplom historię podpisania paktu stabilizacyjnego i na pewno zostanę kawalarzem miesiąca :)