Premier Obiecankiewicz kandydując kiedyś np. na szefa ONZ lub inny dystyngowany urząd napisze sobie w CV:

Kazimierz Obiecankiewicz I
Osiągnięcia:
1. zwiększenie wzrostu gospodarczego do 5% (w 3 miesiące!)
2. budowa 3mln mieszkań w Polsce (4 lata)
3. Reforma finansów publicznych i utworzenie "taniego państwa"
4. Obiżenie podatków do 18/32
5. Reforma niereformowalnej opieki zdrowotnej
6. Prywatyzacja spółek Skarbu państwa
7. Zwalczenie "układu" (układ to takie coś jak "paskuda z Loch Nes" też nikt nie wie dokładnie ale strach się bać)
8. Kierowanie RPP, TV, giełdą warszawską, stabilizowanie kursów walut, cen paliw, wysokości plonów rolnych itd.

No i wreszcie..

9. Zwiekszenie przyrostu naturalnego w IV RP ! (Tak to mi poszło zdecydowanie najlepiej!)

Działalność inna:
Grożenie palcem Łukaszence, wyciągnięcie dodatkowych mld'ów EUR od Tony'ego, gra w piłkę, noszenie wieńca dorzynkowego i służenie do mszy.

No i wszystkiego tego dokonałem wbrew cieniasom z PO, którzy (jak przystało na opozycję) powinni mnie chwalić, popierać i współpracować a oni mi w kółko mówili, że ja tylko obiecuję a ja nie wiem o co im chodzi.

Typowe,ohydne,PiS-owskie zaklamanie.Przeciez wiadomo bylo od pocztku,ze wzieli ja tylko po to,zeby zdobyc pomysly PO na gospodarke.I to oni od dluzszego juz czasu intensywnie szukali pomyslu,jak sie jej pozbyc.No i znalezli.
Tylko po co tak bezczelnie oszukiwac Polakow???
Stara zasada;kto raz sie zeszmacil,potem bedzie grzazl coraz bardziej.
PiS stracil niewinnosc /o ile ja wogole mial/ przyjmujac LPR i SO.Teraz popjada juz na kazde dranstwo,byle utrzymac sie u wladzy.

Spoko pis wygrał wybory, zdziwiony stwierdził, że naród to idioci, a teraz już nałogowo wykorzystuje tę wiedzę, vide Marcinkiewicz mówiący sam o sobie, że chciał finanse ratować. Prawie kraj.

Premier podnosi wzrost gospodarczy, uspokaja giełdę, buduje 3 mln mieszkań. A wszystko to dzieje się w jego głowie. Oj, oj , oj czy jest na forum jakiś psychiatra bo na te konfabulacje to Etopiryna nie pomoże!

poważne spadki na giełdzie - dobre, naprawde dobre. A kiedy to było, bo jakoś nie zauważyłem. Z wypowiedzi pana premiera można wyciągnąć wniosek że teraz po dymisji nastąpi wielka hossa która będzie odreagowaniem wielkich spadków - no to bądzmy czujni żeby sie załapać.
Jak widać eur dalej sie trzyma powyżej 4 pln tak więc chyba teoria pana premiera sie nie sprawdza. Może by jeszcze kogoś poddać lustracji ... może kaczorki???

OK. W takim razie mamy premiera KŁAMCĘ i to wcale nie lustracyjnego, tylko zwykłego, prymitywniego KŁAMCĘ.
KŁAMCĘ i BŁAZNA...
To która wersja jest w końcu oficjalna?:
"Takie są standardy w PiSie" czy raczej
"Musiałem uspokoić giełdę"
Jest inny dowód na głęboką troskę o giełdę - kto obiecał zniesienie podatku na giełdzie i o nim "zapomniał"?

Człowieku nie błaznuj. Nie rozumiem już zupełnie komu te bzdury i baśnie momentami są podawane. Czy polski premier nie jest w stanie uderzyć się w pierś i powiedzieć wyraźnie:
Tak spanikowałem i uległem presji - przepraszam za to naród i Zytę Gilowską?
Ależ oczywiście, że nie piotrafi tylko uprawia błazenadę w którą pewnie już sam uwierzył.
A tak nieźle mu szło od początku - widać porażki to nie jego specjalność, spalić się da (ze wstydu) ale nie przyzna do błędu. To polskie - bardzo polskie.