Wapniak
/ 83.28.123.* / 2007-08-06 13:08
Przykre, ale prawdziwe. Dlaczego tylko, zawsze do władzy pchają się NIEROBY? Cała ta niby porządna, pracowita i mądra część społeczeństwa ok. 70% elektoratu na to pozwala? Temu wszystkiemu biernie się przygląda, kibicuje i biadoli, zamiast ruszyć d... i zacząć działać chociażby w najbardziej elementarnym zakresie. Tak dzieje się wszędzie. Wszędzie gdzie zależy coś od nas, od grupy, nawet na najmniejszym szczeblu, np. wspólnota mieszkaniowa itp. z nieograniczoną oczywiście niczym w tym przypadku korzyścią dla władzy, jakiej kolwiek.
Czyż nie można zrozumieć, że właśnie brak społecznej aktywności prowadzi do degradacji społeczeństwa, degrengolady każdej władzy. Myślenie tylko o sobie, tzw. typowy polski indywidualizm jak widać wokół, nie ma przyszłości i do niczego dobrego nie prowadzi. Po nas choćby potop, maksyma widoczna na każdym kroku prowadzić tylko może do samounicestwienia. Zwrócenie uwagi komu kolwiek o jaką kolwiek dbałość o wspólne dobro, prowadzi nie raz do przykrych konsekwencji. Więc, co dalej?
A może zacząć pierw od siebie? Od zrozumienia podstawowej wartości jaką jest kultura życia, ta przez duże "K". Zacząć od nauki szanowania siebie przede wszystkim w tym zdrowym pojęciu. Nauczenia się przysłowiowego "zamykania drzwi za sobą". Wtedy może we właściwym tego słowa znaczeniu, nauczymy się szanować innych i wymagać! Przede wszystkim wymagać!