Prezydent mylił się co do Krauzego
Money.pl
/ 2008-02-24 13:17
Ciekawe czasy - znów.
/ 81.210.48.* / 2008-02-26 12:04
No cóż, pan Kaczyński przyznaje, że używał aparatu władzy do likwidacji prywatnego biznesu, coś jak by faszyzm lub bolszewia, co? No to może krok dalej i porozmawiajmy o Norymberdze.
mdk
/ 194.7.114.* / 2008-02-24 15:03
To JK przyznaje, ze, jako premier, wykorzystywal swoja pozycie aby zniszczyc prywatna firme ?
Aramis 10
/ 83.22.201.* / 2008-02-24 13:30
Oczywiście to kolejny standard PiS: dzieci mają być odpowiedzialne za drogę życiową wybraną przez swoich rodziców.
Jeśli jednak tak ma być to może pan Kaczyński pochwali się jaką drogę życiową obrał po wojnie jego ojciec.
marek19.53
/ 83.24.2.* / 2008-02-24 14:38
Nie znalazłem w wypowiedzi Kaczyńskiego nic o odpowiedzialności dzieci za rodziców - jest to co najmniej "swobodna interpretacja".
Stwierdził po prostu fakt. A każdy sam może wyciągnąć wnioski.
Mój jest inny
- każde odchylenie od rozkładu statystycznego powinno zastanawiać, szczególnie duże odchylenie.
- dzieci wychowane w określony sposób, w określonym środowisku w większości będą się z nim identyfikowały. Szczególnie, że wiele z tych "dzieci" kontynuowało drogę rodziców a "demokratami" stały się dość nagle.
Aramis 10
/ 83.22.201.* / 2008-02-24 15:33
To w jakim celu padają takie fakty? Albo Pan jest naiwny albo próbuje Pan innym mydlić oczy.
Zastanawia mnie stwierdzenie ,że Pański wniosek ( mnioski ) jest inny. Nie wiem na jakiej podstawie Pan tak twierdzi ,zwłaszcza że jest to fałsz. Otóż z tym co Pan napisał w dolnym akapicie zgadzam się w stu procentach. Podam nawet kolejne przykłady:
- udział byłych członków PZPR czy też działaczy partyjnych przybudówek w rządzie a także politycznym zapleczu J. Kaczyńskiego zdecydowanie odbiegał od średniej o co najmniej kilka odchyleń standardowych ,
- teza o kontunuacji drogi rodziców znajduje potwierdzenie między innymi w wielu wątkach pracy doktorskiej L. Kaczyńskiego.
marek19.53
/ 83.24.2.* / 2008-02-24 17:53
- udział byłych członków PZPR czy też działaczy partyjnych przybudówek w rządzie a także
politycznym zapleczu J. Kaczyńskiego zdecydowanie odbiegał od średniej o co najmniej kilka
odchyleń standardowych ,
Uważałem zawsze za wielką naiwność próbę wykorzystania aparatczyków, wiarę w możliwość ich "nawrócenia". I dotyczy to zarówno Kaczmarka jak i Ćwiąkalskiego. I całej reszty plejady.
Powinniśmy pamiętać "czym skorupka...", "niedaleko pada jabłko......"
Oczywiście, że rozumiem dylematy rządzących - po prostu znaczna część ludzi wykształconych do sprawowania urzędów i władzy jest skażona grzechem pierworodnym. I pozostaje czasami wybór między nową krwią (mało doświadczoną) a obciążonymi powiązaniami i genetycznie.
Dylemat pozorny, bo tamtym ludziom ufać nie wolno. Prawie zawsze przedłożą interes grupy nad ogólny.
I z tego powodu należy zajrzeć za kołnierz i przeczytać życiorys tatusiów
- Marek Safjan
-Aleksander Smolar
-Marek Borowski
Aramis 10
/ 83.22.201.* / 2008-02-24 18:57
Kaczmarek to kolejna pomyłka Prezydenta. Podobnie zresztą jak Kornatowski , Lipiec , Netzel i pewnie conajmniej kilku innych. Czy nie za dużo tych pomyłek?
Zaglądanie w życiorysy tatusiów niewiele da. Bo jeśli tatuś został wychowany w "niewłaściwym duchu" przez swojego tatusia czyli dziadka a później sprytnie się zakamuflował to co? Skorupka nasiąknięta a tego nie widać bo tatuś niby czysty. Dlatego takie badania należy przeprowadzić do siódmego pokolenia. To ,że wówczas okaże się że tak naprawdę nikt nie jest "czysty" nie ma znaczenia . I tak wzajemna nienawiść naród wygubi gdyż wtedy znowu dojdzie do licytacji że jeden jest mniej a drugi bardziej "pobrudzony". Nie muszę chyba dodawać ,że należy również sprawdzić rozporki o czym doskonale wie choćby poseł Kurski gdyż jego ta sprawa dotknęła osobiście.
Wówczas dojdziemy do ideału .który doskonale wyartykuował p. Kononowicz: nic nie będzie.
Pisząc o zrozumieniu "dylematów rządzących" w sposób oczywisty robi Pan sobie żarty z polityków.
Jaki bowiem "dylemat" mieli swego czasu rządzący np mianując W. Jasińskiego na stanowisko ministra Skarbu Państwa? Ani przeszłość ani kwalifikacje nie wskazywały że będzie to kandydatura dobra.
Tak naprawdę to każdy interesujący się sprawami kraju człowiek doskonale zdawał sobie sprawę ,że zadziałał typowy mechanizm TKM&BMW. To są rzeczywiste "dylematy rządzących".
marek19.53
/ 83.24.42.* / 2008-02-25 22:38
Jaki bowiem "dylemat" mieli swego czasu rządzący np mianując W. Jasińskiego na
stanowisko ministra Skarbu Państwa? Ani przeszłość ani kwalifikacje nie wskazywały że
będzie to kandydatura dobra.
[/cytat
Nie wiem. Nie śledzę wszelkich wszystkich życiorysów i kwalifikacji - to robota mianujących. Nie wiem również jakie były katastrofalne efekty tej nominacji. Z pobieżnego przeglądu informacji nie wynikało, by stała się jakaś tragedia. Wyhamowała prywatyzacja (źle czy dobrze- rzecz dyskusyjna), nie widać było żadnych afer, przekrętów. Na podstawie bardzo jednostronnych opinii medialnych staram się nie wyrabiać sobie zdania. Wartość spółek wzrosła - a to już fakt.
A pisząc o dylemacie rządzących zająłem chyba jednoznaczne stanowisko - nie różnicując na dodatek opcji politycznych.
P.S.
podobały się życiorysy tatusiów wymienionych "prominentów"
drogażyciowadobre!
/ 83.24.192.* / 2008-02-24 14:33
a ty wiesz człowieku, co to była KPP? to była gwardia, elita stalinowska, przy nich przeciętny członek PZPR to zachowawczy i co najgorsze prawodopodobnie nacjonalistycznie zwichrowany palant.
umiłowana KPP he, he..........
/ 81.210.48.* / 2008-02-26 12:00
No, popisałeś się wyjątkowym idiotyzmem, "eleta stalinowska" , tak umiłowana przez "wujka Georga", że całkowicie przez niego zlikwidowana. Nawet jak się jest pełnym idiotą powinno się choć trochę przeczytać (nawet składając literki) na temat histori ruchów politycznych, zanim się zacznie o nich wypowiadać.
janoo55
/ 2008-02-24 19:42
/
Bywalec forum
Regulamin forum
no cóż... prawda niestety co do tych mediów...