jestem znawcą tematu, jak na nasze warunki wybitnym.

Badania statystyczne w Holandii wykazały, że w żądnym stopniu dzieci matek które paliły marihuanę w trakcie ciąży nie różnią się od normy, ilość upośledzeń, problemów w późniejszym życiu nie zwiększyła się. Jedyna zaobserwowana różnica to, że dzieci takich matek lepiej znosiły sam poród i były spokojniejsze zaraz po narodzeniu.

Trawka w porównaniu do wina jest niegroźna, nie toksyczna, nawet jest
skutecznym lekiem na wiele chorób w tym niektóre nowotwory.

Większych bzdur nie słyszałam - jest niegroźna, więc pewnie można ją palić i prowadzić samochód? A to, że po trawce wszystko jest śmieszne i nie myśli się logicznie, to już nie ma znaczenia?
Wino jest bardziej toksyczne od trawki... . Nie mówimy o "mamrocie", ale o winie. Ci, co piją wino, są odpowiedzialni. Nie piją go w nadmiarze, bo wino to trunek dla kulturalnych, nie służy do "zalania pały". A co do ustawy, to bardzo dobrze , że prezydent ją podpisał i tu (@) nie ma racji. Właśnie tym, że podpisał, pokazał, że interesuje się Polakami. Rolnicy będą mogli uzyskiwać dochody z wina własnej produkcji i przeznaczać na ten cel owoce, które niejednokrotnie są niewykorzystane. Nie sadzę, aby dzięki temu wzrósł poziom alkoholizmu w kraju.