jak słysze po raz enty, o walce z ocieplaniem klimatu, to zastanawiam sie , czy "elyty" opiniotwórcze są az tak debilne i nedokształcone?
niedouczonośc elit była by zrozumiała gdyby "elyty" te , miały tylko tzw nieukończone wykształcenie podstawowe, polegające na tym , ze umieja czytać i pisac oraz liczyć w podstawowym zakresie,
wprawdzie teoretycznie "elyty" maja pokończone jekies studia, ale pozostaje pytanie .. czy wynikiem tych studiów jest jakas wiedza czy tylko papier zaswiadczający ukończenie takiego czy innego kierunku , najcześciej niescisłego.
dawno juz przestałm wymagac od "elyt" rozumu, uznałem że to jes nieosiągalne aby był ktos w "elycie" i jednoczesnie posługiwał sie rozumem, ale aby nie umniejszac zdolności "elyt", musze przyznac że jednak posiadają cos , tym czymś jest spryt,
ale to niestety za mało, aby podejmowac jakies decyzje , które potem skutkują większymi czy mniejszymi konsekwencjami dla większości, potrzebna jest wiedza, i to spora, z róznych dziedin.
proponwałbym na wstępie aby "elyty" zapoznały się z klimatycznymi dziejami planety Ziemia,
jezeli zbyt wiele czytania sprawiało by "elytom" trudnośc, to mozna kazac , podległym pracownikom zreferowac sobie ten temat, oczywiście pod warunkiem ze ma sie kompetentnych pracowników, takich jak no Nikodem Dyzma, który sam bedac ignorantem, miał "szczescie" do rozumnych, sprytnych, roztropnych i wykształconych współpracowników.
wiedzieli by bowiem ze wachania klimatyczne sa czyms naturalnym,
ponadto w naszych czasach stęzenie dwutlenku wegla jest najmniejsze w historii planety, co najprawdopodobniej zaskutkuje oziebieniem a nie ociepleniem klimatu,
Zamiast zmniejszać ilośc co2, powinniśmy ją zwiekszać. Powinniśmy płacic pieniądze przemysłowi cięzkiemu za kazdy jego kilogram wpompowany do atmosfery. Zamiast zniechęcac Chińczyków do używania egla i namawiac do elektrowni jądrowych, powinniśmy ich błagac by dalej palili eglem.
Zmiany klimatyczne zamiast doprowadzić nas na skraj "katastrofy" cieplarnianej, moga wpedzić nas w najpoważniejsze i najdotkliwsze niebezpieczeństwo, z jakim zmierzy się ludzkośc XXI wieku - gwałtownie pogarszający się klimat bedacy zaczatkiem epoki lodowcowej,
Niewazne jak przerazające scenariusze wymyślą entuzjasci globalnego ocieplenia, bledna one w porównaniu z tym, co może nam przyniesc nowa epoka lodowcowa.
Zlodowacenie trwało przez 90 % czasu na przestrzeni ostatnich kilki milionów lat. Estremalne zimno. Wielki mróz. Za zimno na bikini i kostiumy kąpielowe.
mam tylko pytanie do zwolenników ochładzania klimatu planety, prosze mi powiedziec dlaczego w XII, XII, XVI wieku było duzo cieplej niz dziś, srednioroczna temperatuta planety była wyzsza o ok 2-3 stopnie celsjusza, nie było wtedy fabryk, przemysłu, było mało ludzi, kto wtedy produkował ten starszny co2? a może zwolennicy starszenia co2 powiedza co jest przyczyna ocieplania klimatu na pozostałych planetach ukłądu słonecznego, wszak klimat ociepla się na wszytkich planetach kto tam produkuje co2?
Jak niewiadomo o co chodzi , to zawsze chodzi o władze i pieniadze, tylko kto ma za to zapłacoć,
nie chce mi się wierzyć że populacja tej planety składa się z samych pozytecznych idiotów.
ps.
oczywiście nie pisałem o elitach poniewaz mam nadzieję ze sa takie i ze zdają sobie sprawę z ogromu manipulacji jak jest uskuteczniana
"elyty" no cóz jakie są kazdy widzi.