Jak łatwo zauważyć bracia Kaczyńscy tak bardzo chcą być "Wielcy" że robią wszystko by tego dokonać. Skoro Lech nie może być najlepszym Prezydentem (musiałby stać się cud żeby sprawował drugą kadencję) , to może warto być tym "Najgorszym Prezydentem" w całej historii Rzeczypospolitej - o takich historia też głośno i często mówi i wspomina. A mamusia od dzieciństwa wkuwała im , że muszą w życiu dokonać czegoś równie "wielkiego" jak kradzież księżyca. Wyzwanie nie byle jakie - tacy gotowi wywołać wojnę nuklearną ,żeby nie być zaliczanym do karłów współczesności !

Pan Prezydent nie proponuje bezmyślnego zwiększania deficytu,ale z głową i zgodnie z wypowiedziami większości ekonomistów,a nie pseudo ekon.Na zdjęciu z sejmu dokładnie widać ,jak przedstawiciele rządu-najwyżsi i najważniejsi-traktują debatę o stanie państwa,za które oni odpowiadają-zachowanie samo świadczy o tym -bez zbędnych komentarzy.to co mówia to taka sama prawda jaką głosiło słoneczko -picu w swoim orędziu.Niszczą gospodarkę ,wiedzą,że następne wybory przegrają i chcą jak najwiecej nachapać dla siebie.Złodzieje i kłamcy.

Rządzenie to zadanie dla fachowców, a nie dla populistycznych pyskaczy, którzy robią wszystko aby wzburzyć motłoch przeciw rządowi. Rząd radzi sobie świetnie mimo twojego mlaskania!

Oto fragment artykułu pt. "Błędem są oszczędne kontrole"z dzisiejszej Gazety Prawnej:

"Kierunek polskich oszczędności w dobie kryzysu może dziwić, jeśli spojrzymy na resztę Europy i świata. Na ten aspekt zwraca uwagę Agnieszka Tałasiewicz, partner w Ernst & Young, która stwierdza, że poszczególne państwa w różny sposób reagują na realne bądź spodziewane zmniejszenie wpływów podatkowych. Prezydent USA Barack Obama mówi o zablokowaniu transferu zysków z USA, Holandia wprowadza drakońskie kary za oszustwa podatkowe, a Wielka Brytania grozi akcją name & shame, czyli publikacją nazwisk osób odpowiedzialnych za oszustwa podatkowe. Na tym tle krajowe pomysły dotyczące oszczędności na dojazdach do kontrolowanych podatników brzmią nieco zaskakująco.

– To, że inne państwa akcentują dziś działania zmierzające do utrzymania wpływów podatkowych, a nie obniżania kosztów działania administracji, nie oznacza, że nie dążą one do zapewnienia maksymalnej efektywności działań kontrolnych i prewencyjnych, a więc – oszczędności w funkcjonowaniu aparatu kontroli – podsumowuje Agnieszka Tałasiewicz.".

http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/319654,bledem_sa_oszczedne_kontrole.html