Były zwolennik
/ 83.21.2.* / 2006-04-13 23:37
Największym, do tej pory, błędem prezydenta bała reakcja na protest niektórych kręgów na medal sybiracki. Prezydentowi nie wolno było przyznać się do podpisania dokumentu, którego nie czytał, Jeśli tak zrobił i Pan Jaruzelski otrzymał tę blaszkę i świat się o tym dowiedział, powinien był potwierdzić swój podpis i znaleźć pozytywną argumentację na złożenie swej parafy. Wrzeszcząc, że podpisał coś przez pomyłkę dał dowód swej nieopowiedzialności, a może nawet głupoty, że krzywdy jaką uczynił Jaruzelskiemu nie wspomnę, choć Pan Jaruzelski postąpił bardziej honorowo niż ten jednojajowy bliźniak. Jednojajowy a ma córkę, też dziwne -
może mu ktoś pomógł. Następnym błędem jest manipulowanie przy orderze Virtuti Militari i pozwolenie temu gówniarzowi Radkowi porównać bohaterów z pod
Monte Cassino z dzisiejszymi najemnikami jadącymi wyłącznnie dla zarobku do Iraku. Dla mnie ten Sikorski przestał się, w tamtym momencie, liczyć nie tylko jako minister, ale jako homo sapiens, który w przeciwieństwie do tego smarkacza myśli. Wara od tego orderu z 200 letnią tradycją. Następną gafą prezydenta jest, zamiast wywalenie na zbity pysk Urbańskiego, po aferze z Panem Jaruzelskim, chęć mianowania go na stopień oficerski.
Swoje fochy za granicą też powinien ograniczyć. Nie wiem kto mu doradza, ale ten przylepiony do martwej twarzy uśmieszek, prawie jak u tworów Frankensteina, też zraża ludzi - mnie z pewnąścia. Prezydent powinien być zdrowy na umyśle i fizycznie, a ten łapie powietrze jak astmatyk, to nie zjednuje mu sympatii i chyba dobrze, a rozum pominę.