Andrzej
/ 2006-10-13 08:20
/
Bywalec forum
Po tym jak Tusk wielokrotnie mijał się z prawdą (ostatnio chociażby w sprawie spotkania z Lepperem pod Poznaniem) głoszenie publiczne takiego wielkiego zaufania do jego słów wydaje się conajmniej ryzykowne, nie uważa Pan ? A Prezydent Kaczyński ? Faktycznie co to za Prezydent ? Nie jest zamieszany w afery, nie jest złodziejem, nie korumpował, anie korupcji się nie poddawał, a na dodatek to osoba wykształcona (profesor prawa), praktykujący katolik i patriota. Czy może być gorzej ? Dla wielu osob przyzwyczajonych do poprzedników Pana Kaczyńskiego i ich otoczenia, a także liberalnego spojrzenia na zasady moralne, zwłaszcza w życiu gospodarczym i politycznym, odpowiedź brzmi nie ! Nie wspomnę o tych, którzy dali się "zeszmacić" dawnym służbom specjalnym. Dlatego rozumiem takie poglądy, jakie Pan tutaj dość często wyłuszcza, aczkolwiek nie jestem w stanie zaakceptować agresywnej formy ich wyrażania. Nie zgadzam się również z ich argumentacją, a w zasadzie jej brakiem. Poza insynuacjami i epitetami nie ma w nich nic więcej. Najpierw niech PO wygra jakiekolwiek wybory, a dopiero martwi się, czy Kaczyński będzie podpisywał ich ustawy rządowe, czy nie. Inaczej to zwykła awanturnictwo. Do czego Tusk zdążył już nas przyzwyczaić i co, jak myślę, jest wyrazem jego bezsilności.