Witam, mam pewien problem z firmą IMPOnline. Otóż jakieś 2-3 dni otrzymałem od tej firmy paczkę powitalną "Blisko Świata" z informacją, że dziękują serdecznie za zamówienie i aktywowanie prenumeraty oraz z rachunkiem do zapłaty 9.95zł. Rzecz w tym, że ja nic nie zamawiałem. Przed kontaktem telefonicznym z tą firmą postanowiłem sprawdzić, czy jest jakaś wzmianka w na ten temat w obowiązującym prawie. Znalazłem to:

USTAWA z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów
oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny.
Art. 15. Spełnienie świadczenia niezamówionego przez konsumenta
następuje na ryzyko przedsiębiorcy i nie nakłada na konsumenta żadnych
zobowiązań.


Gdy zadzwoniłem do biura obsługi klienta tej firmy, powiedzieli mi, że złożyłem zamówienie telefoniczne z ich telemarketerem w któryś dzień lutego (nie chcieli podać nawet konkretnej daty), a firma IMPOnline poinformowała mnie podczas tej rozmowy o wszystkich warunkach zamówienia. I tu pojawia się kolejny problem - żadnej takiej rozmowy nie było, czego jestem absolutnie pewien. Nigdy nawet nie zgadzam się na wysyłanie zaproszeń na jakieś konferencje, a na pewno nie zgadzałem się na paczki, za które trzeba płacić i które oznaczają zamówienie prenumeraty. Gdy to powiedziałem pracownikowi tej firmy, odpowiedział, że mają tą rozmowę w bazie danych (każda rozmowa jest rzekomo nagrywana i kontrolowana) i jak chcę, to mogą mi ją wysłać... LISTOWNIE (przebieg rozmowy miał być przepisany). Odpowiedziałem, że to niedorzeczne, bo taką rozmowę może stworzyć każdy i taki list nie byłby w żadnym stopniu wiarygodny (telemarketer powiedział, że jakaś pieczątka miałaby potwierdzić wiarygodność listu). Nie zgodziłem się na to, żądając wysłania mi na maila elektronicznego zapisu tej rozmowy bądź puszczenia jej przebiegu przez telefon. Pracownik firmy odrzekł, że nie ma takich możliwości ani on, ani dyrekcja firmy.

Mam pytanie, czy jest jakaś podstawa prawna, aby móc od nich żądać zaprezentowania mi tej rzekomej rozmowy bądź też dostarczenia mi jej elektronicznego zapisu?

A może powinienem odesłać im tę paczkę (nie była ona otwierana)? Nie jest mi to na rękę, bo jest ona dosyć ciężka (ponad 1,5kg) i koszt wysyłki byłby dosyć wysoki, pewnie wyższy niż sam rachunek do zapłacenia.
Sprawa jest dosyć poważna, bo za niezapłacenie rachunku wysyłają upomnienie +15zł kosztów administracyjnych (później do zapłacenia będzie wielokrotność tej kwoty) dodając do tego koszty kolejnych paczek z prenumeraty. Nie chciałbym mieć problemów ani z rejestrem dłużników ani tym bardziej z komornikami.

Proszę serdecznie o odpowiedź i pozdrawiam,
P.B.