Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Prof. Środa: Wybory do europarlamentu to bieg mężczyzn po kasę

Prof. Środa: Wybory do europarlamentu to bieg mężczyzn po kasę

Wyświetlaj:
Halla / 217.97.193.* / 2009-04-04 12:13
Naromiast madam Środa chce do Brukseli, by podnieść poziom. Zdziczenia.
acomitam / 83.25.125.* / 2009-03-31 11:03
Jeśli to w PE jest miejsce dla polskich elit intelektualnych, to co tam będzie robił(a) p. prof. Środa? I czy to prawda, że bierze udział w manifestacjach feministycznych, bo lubi podglądać dziewczynki i wtedy musi bardzo ukrywać to, co zaczyna wystawać jej, gdy się rozochoci, spomiędzy nóg, tego obrzydliwego drągala?
dziad z pod lasu / 83.20.27.* / 2009-03-30 08:54
Pani profesor to etyk i filozof,ale również i cynik.
Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-03-30 08:48
Oczywiście Pani Profesor, równouprawnienia nie ma. To jest straszne. Bo jeszcze nie widziałem kobiety pracującej w kopalni, układającej płytkę chodnikową, jeżdżącej śmieciarką, oczyszczającej szambo... Drogie feministki ja wam chcę to wszystko dać i walczę razem z wami o to równouprawnienie.
Goshka / 87.205.6.* / 2009-03-30 09:51
A widziałeś mężczyznę sprzątającego klatkę schodową Twojego bloku lub klozet miejski za najniższą możliwą pensję?? Istnieją różne 'nieciekawe' zawody wykonywane przez mężczyzn, jak i kobiety... Dodatkowo, każdy ma wybór i sam decyduje o swoim losie zawodowym wybierając np. zawód górnika, który notabene nie należy do najgorszych możliwych, choćby ze względu na stosunkowo wysokie zarobki i młody wiek przejścia na emeryturę...
Mam nadzieję, że razem powalczymy o równouprawnienie i pozdrawiam :)
Bashka / 95.49.175.* / 2009-04-04 12:06
Szanowna Goshko!
A widziałaś ty kiedyś, feministko od siedmiu boleści, żeby kobieta powoziła samochodem asenizacyjnym?
Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-03-30 10:02
Widziałem faceta sprzątającego klatkę schodową, nie raz. I uważam, że żadna praca nie hańbi. Feministki natomiast nie chcą pracować, nie chcą mieć równych praw - one po prostu chcą górować :) Poza tym nie rozumiem co niskie zarobki i nieciekawy zawód mają do równouprawnienia. Przecież sama piszesz, że każdy ma wybór i decyduje o swoim losie. Ja nie chcę sprzątać kibli i nie sprzątam. Moja żona pracuje praktycznie dla przyjemności, bo nie chce siedzieć w domu. Mam ją zmusić do zarabiania na rodzinę, bo jest równouprawnienie? Nie bądźcie śmieszne drogie panie.
m07i / 2009-03-30 08:27
Nasze elity intelektualne.. Ktoś kiedyś skromnie stwierdził, że jedyne co potrafią to niekończące się ględzenie o prawach, tolerancji, czyli o kwestiach, gdzie subiektywne wartościowanie to jedyna metoda zajęcia konkretnego stanowiska, które służy do prowadzenia wojny ze środowiskami religijnej prawicy, która robi to samo, tylko inaczej. Środy, Michniki i inni to ten sam problem co Rydzyk i S-ka.
Tymczasem ludzie, którzy mają jakiekolwiek pojęcie o rozwoju społeczeństwa w sferze zarówno materialnej jak i kulturowej to margines, bo moralizować jest łatwiej i łatwiej jest to zrozumieć. Pierwszy moralizator III RP, Adam Michnik, sam kiedyś przyznał, że ekonomii nie rozumie ni w ząb. Z naszymi lewicowymi elitami intelektualnymi zawsze będziemy zaściankiem, takim rydzykowo-michnikowym zadupiem, gdzie wszyscy wsłuchują się w lewackie biadolenie kościołowo-postępowej bandy mędrków, której fundament egzystencji to wewnętrzny konflikt między katolikami a lewakami pokroju powyższego etyka i filozofa, który na pewno poradzi sobie w Brukseli, bo tam takich mędrków wzajemnie się wspierających jest na potęgę, a zanosi się, że będzie tych próżniaków jeszcze więcej.
Niechby się żarli między sobą, wygłaszali płomienne przemowy na jakiekolwiek tematy, od surowego prawa biblijnego po prawa do publicznego manifestowania swoich preferencji seksualnych, tylko niech sami utrzymują swoje biurokartayczne molochy i niech przestaną ludzi krępować swoją kościelno-lewacką ignorancją podstawowych praw ekonomii
taki tam / 87.205.71.* / 2009-03-30 09:13
No dobrze - pojęczałeś sobie, a teraz napisz coś merytorycznie o ekonomii, w odróżnieniu od tamtych, bo na razie nie widać żadnej różnicy między tobą, a nimi.
m07i / 2009-03-30 10:10
A teraz zrób coś, to możesz do swojej starej, pajacu - "pojęczy" i może zrobi. Jak liczyłeś na bardziej elokwentną odpowiedź to pomyśl, że może nie zasłużyłeś
polakmaly / 83.15.89.* / 2009-03-30 08:11
Bieg mężczyzn po kasę dla kobiet pani filozof, właśnie dla kobiet i rodzin. A o rodzinie to już pani dziwnie nie mówi. Bo zdrowej rodzinie nie jest potrzebna legalna aborcja i refundowane środki antykoncepcyjne i wtedy cała ta pani walka to o kant .....
at2009 / 95.49.175.* / 2009-04-04 12:11
Pełna zgoda. Rodzina to dla tej wojującej feministki temat tabu. Wszystko, co zdrowe i uświęcone tradycją stanowi dla takich, jak ona zagrożenie.
Natter / 2009-03-30 09:53 / Tysiącznik na forum
Rzeczywiście mały to jesteś jak również z małą wyobrażnią. Srodki antykoncepcyjne w wiekszości krajów europy są refundowane dlacze nie miałyby być u nas?Nikt nie zmusza nikogo żeby je stosować .Zdrowe rodziny widzę u siebie dookoła.Przykładem może być katolicka rodzina byłego premiera Kazimierza M.
taki tam / 87.205.71.* / 2009-03-30 09:50
Bardzo słusznie. A mnie ciekawi za jaką etykę dostaje się w Polsce tytuł profesora. Czy za wszystkie bzdury, byle odpowiednio cytowane i przegłosowane w CK przez pozostałości poprzedniego ustroju?

Najnowsze wpisy