SKĄD BRAĆ NA TO WSZYSTKO PIENIĄDZE. Tylu "mądrych ekonomistów a nie mogą wymyśleć sposobu finansowania. To ja proponuję sposób. Dopóki państwo polskie emituje swój własny pieniądz ma go w nieograniczonej ilości. W krajach wysokorozwiniętych takich jak USA , strefa EURO czy Japonia drukuje się pusty pieniądz aby ożywić gospodarkę.

Ja osobiście jestem daleki od tego rozwiązania. Natomiast jeśli wydrukowane pieniądze przeznaczy się na produkcje zbywalnych dóbr czy to produkcyjnych (np. fabryki ,przemysł) czy konsumpcyjnych (np. mieszkania) wydrukowany pieniądz nie jest pieniądzem pustym. W ten sposób bardzo szybko można odbudować zniszczony przemysł i zbudować nowy , zbudować miliony mieszkań i np. drogi itd itp.

Państwo również nie powinno się zadłużać a jeżeli już to nie u międzynarodowych lichwiarzy ale we własnym banku centralnym i we własnej walucie. Podobnie mogłoby udzielać kredytów swoim obywatelom na niski procent np. 5% przy lokatach na 4%. Zadłużanie się państwa nie będzie potrzebne jeśli odbudujemy państwowy przemysł , zaczniemy budować na masową skalę mieszkania czy inne zbywalne dobra.

To ,że Polska jest obecnie krajem bez perspektyw to moim zdaniem nasza wina bo głosujemy na takie partie jak PO , SLD czy PiS ; czyli tak zwany układ pookrągłostołowy albo inaczej mafijno-sabotażowy i na wszelkie inne neoliberalne partie. To trzeba uświadamiać ludziom np. na razie w internecie. W narodzie i silnym państwie jest przede wszystkim siła nie w indywidualnym działaniu , które może uzupełniać gospodarkę.

Powtórzę jeszcze raz : ,że dopóki Państwo emituje własny pieniądz ma go w praktycznie nieograniczonych ilościach i jeżeli ten pieniądze przeznaczy na rozwój przemysłu i gospodarki czy innych zbywalnych dóbr wyemitowany pieniądz nie jest pieniądzem pustym.

W ten sposób bardzo szybko można odbudować zniszczoną gospodarkę 25 letnią okupacją Polski i zbudować nowe przemysły i miliony mieszkań. Jest to możliwe dzięki olbrzymiemu postępowi technicznemu. Dzisiaj dzięki nowym technologiom zapewnienie godnego życia wszystkim obywatelom są praktycznie nieograniczone. To wszystko można bardzo szybko zrobić nawet w ciągu 8 lat.

Warunek jest jeden musimy za wszelką cenę odrzucić neoliberalny syjonistyczno-anglosaski model kapitalizmu oparty na doktrynach Adama Smitha i Miltona Friedmana przez ,który narody świata żyją w ciągłym i narastającym kryzysie i poddawane są wręcz ekonomicznej eksterminacji.

POlskie Inwestycje Rozwojowe, to jak taka guma balonowa: w którą stronę POpchniecie, tam "zawsze sypną" pieniędzmi (dodrukowanymi przez Belkę pięćsetkami ???). POwstało w PO sformułowanie - wytrych: "PIR" - one dadzą na Śląsk, Łódzkie, ostatnio Podkarpackie i też na następne 13 województw, dorzucą się też firmy energetyczne: Tauron, Enea, Energa, PGE itd., ODBIORĄ TO SOBIE w cenie kilowatogodziny od odbiorców indywidualnych, a tam, gdzie już się nic innego nie da, to "politycy" PO obniżą firmom POdatek akcyzowy od PObranej energii elektrycznej, a akcyzę POdniosą znowu komu? - INDYWIDUALNYM ODBIORCOM! NO PRZECIEŻ!!!
A POlskie - NASZE !!! - dzieci będą NADAL niedojadać i wręcz GŁODOWAĆ, to już POnad 3 mln POLSKICH DZIECI TAK MA, bo POlityka prorodzinna PO leży, ponieważ PO jest PO menopauzie!!! A zamiast mózgu ma CELLULIT (to wyróżnik PO!!!)- widok ten sam tylko FUNKCJE nieco inne; oto przykład: na wyprawki do szkoły nie-rządowi POlskiemu znowu zabrakło!!! Gminy dorzucą? TAK bo dostają masę nowych zadań zleconych bez finansowania!!! Co "NAJWAŻNIEJSZE", to będzie casch na ... autostrady, które dadzą Polkom i Polakom STAŁE MIEJSCA PRACY ??? Chyba na "bramkach" !!! KOSZTEM POLXITU szczawiu, mirabelek, gruszek na wierzbie i innych "specjałów" serwowanych i Sowy przez Niesioła!!!

Witam miałbym wielką prośbę do GDDK i A bierzcie przykład z Anglii monitorujcie te budowy poprzez kamery .Ażeby Polaków oduczyć tej tak zwanej uczciwości . Bo szkoda będzie naprawiać te drogi za dwa lata i wszyscy bedą się dziwili jak to się stało ze nowe a już dziury
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

Co chwilę pada słowo "filozofia". Szkoda, że cytowany pan nie rozwija, co ma na myśli z tą "filozofią". Może lepiej byłoby zainteresować się inżynierią, logistyką, geografią? Niestety, ten pan "filozofię" rozumie chyba jako "otwieranie drogi do oszustw i przekrętów", bo najważniejsze dla niego jest przepchnięcie ustawy umożliwiającej oddanie finansowania (i oczywiście kontroli) w ręce prywatne. Czym to się kończy - widzimy na przykładzie autostrad (grupa bandytów zbudowała je za wyłudzone pieniądze i bezczelnie żąda myta za przejazd w czasie remontu, wydłużającego drogę o 3 h na odcinku 100 km).

Coś grubo przesadzone są koszty tego tzw. "utrzymania" dróg.... Czy chodzi o nowe fotoradary?

bla bla bla już od 2 lat jest gadane o planach budowy dróg. PS jak te drogi zostaną pobudowane do 2030 roku to będzie dobrze.

Z czego 30 pójdzie na drogi a 70 mld pójdzie na prywatne konta aferzystów i kolegów pana nowaka.

dobrze że będą nowe, Ja jednak zastanawiam się nad oznakowaniem istniejących , Jak jeździ się w Polsce to za bardzo nie żuxa się w oczy- -przyzwyczajenie. Ale jak się wraca z zagranicy to szlag człowieka trafia. Oznakowanie jest fatalne w porównaniu z UE/ Na autostradzie A4 tym jeszcze hitlerowskim tablice stoją z boku . Tiry skutecznie je zasłaniają . Informacja o zjździe i kierunkach na 95% polskich dróg pojawia się najwyżej 2 razy. Człowiek nie zdąży ustawić się na odpowiednim pasie albo przegapi tablicę z uwagi na to że Tiry krzaki etc. Najgorzej jest w miastach. Często kierunek który był przed miastem nagle zamienia się w tablicę Transit . Szukasz np. Warszawy i musisz się domyślać że to ten transit. Na skrzyżowaniach nie pojawiają się tablice kierunkowe tylko trzeba trzymać się drogi z pierwszeństwem i tu akurat nie musi to być dobry wybór. Jadąc dajmy na to przez Austrię nie sposób pomylić drogi . Wjeżdżając do Bogatyni od strony Czech - zabłądziłem . I co ? A to że wjechałem do Niemiec i do Zgorzelca pojechałem niemiecką drogą - bez problemu. Ja bym się zastanowił czy w Polsce nie przeznaczyć pewnej puli pieniędzy na nowe oznakowanie i zdjęcie tysięcy znaków dezinformujących kierowców. Niestety opinia o polskich drogach w UE jest fatalna ale chyba też prawdziwa. " Przejechałeś Polskę to nie straszna ci żadna droga w Europie"