Piotr Widawski
/ 91.94.92.* / 2010-01-13 00:08
ustawa hazardowa - wielki bubel prawny, który łamie Nasze podstawowe prawa konstytucyjne (zresztą tak jak większość ustaw). gdzie jest równość obywateli( ten co ma licencje - prowadzi lokal aż wygaśnie licencja, czyli średnio 4 lata, natomiast człowiek który chciałby założyć tego typu lokal np. dzis nie ma takiej możliwości nawet na ten okres który pozostal wlasciciewlom istniejacych lokali). kolejna rzecz - jak to sie ma do przepisów antymonopolowych. Dlaczego tylko "wielcy" moga nam dostarczać tego typu rozrywki. Nie rozumiem dlaczego nie maja tu zastosowania przepisy o dzialanosci gospodarczej. Powiedzmy jasno- Rząd nie walczy z hazardem ze względów etyczno-maralnych tylko z tym by odbwyał się w niewielu miejscach zwanych kasynami(kasa ma trafiac tam i nigdzie indziej-dlaczego?, kto ma w tym interes?). pewnie za kilka lat bedzie kolejna afera hazardowa w druga strone.Kolejna rzecz, dlaczego w panstwie ponoc demokratycznym(hipotetycznie zakladajac ze Rząd chce walczyć z hazardem) Państwo narzuca mi czy zarobione pieniądze mogę przegrać czy nie. Sa one moje i to ja o nich decyduje-rownie dobrze moge je spalic(choc jest chyba za to paragraf), podetrzec sobie pu.., czy tez dac ja jakiejs fundacji. Tak samo jest z paleniem i wieloma innym sprawami- tu rowniez nasz kochany Rzad chce nam nakazywac co mamy robic. Kiedy oni zaczna robic cos sensownego by rzeczywiscie zaczelo sie zyc lepiej, jesli nie nam to chociaz naszym prawnukom....