Marek53
/ 83.24.46.* / 2006-03-18 20:42
Doskonale pamiętam dyskusję na tym forum, kiedy wszyscy uznali, że Ziobro "zamachnął się" na wolność i praworządność. I oczywiście naskoczyli na zamachowca.
Tak się jednak będzie dzialo, dopóki o wadliwej, złej, korupcyjnej, niestarannej itd. działalności sędziów, adwokatów, prokuratorów ale także dziennikarzy będą orzekały sądy korporacyjna.
Te prawie zawsze działają w myśl zasady - nie rób krzywdy koledze, bo tobie też może się przytrafić.
Aktualnie ma wejść w życie ustawa o odpowiedzialności nie przed sądem korporacyjnum ale dyscyplinarnym przy sądzie powszechnym. Oczywiście przy sprzeciwie zainteresowanych.
Jestem ciekaw, z jakiego powodu nasz ukochany, troszczący się o niewinnie aresztowanych, Jan P. pominął ten fakt. Niedoinformowanie?, niechlujstwo dziennikarskie? czy też premedytacja zwana pospolicie manipulacją. Przecież nie skłamał. Posłużył się półprawdą. Po co?
By przylepić łatkę. Cytuję "Minister Zbigniew Ziobro na wstępie swojej kadencji zapowiadał w ramach programu oszczędnego państwa weekendowe odsiadki wyroków za przestępstwa mniejszego kalibru. Czy chodziło tylko o efekt medialny?". "Prokuratorzy na pewno solidnie wykonają zalecenia szefa. W kryminałach przybędzie podejrzanych. Z budżetu ubędzie złotówek. Czy z tego powodu poczujemy się bezpieczniej na ulicach i w domach? Wątpię."
Mam jedno pytanie do ukochanego Jana P. Co należy zrobić, abyśmy poczuli się lepiej.
I czekam na odpowiedź. Bowiem ten "wysoce analityczny" tekst nie skończył się żadną puentą. A bez niej jest ble ble, bzdetem.