Dobrosulka
/ 37.7.101.* / 2016-08-20 12:04
Też dostałam SMS, zadzwoniłam, powiedzieli, ze oddzwonią zaraz, bo aktualizują system. Oddzwonili po godzinie, mówiąc, że szukają pana X - a słyszą mój głos kobiecy, ale dalej drażą. Pani napiera i mówi, ze dłużnicy podają telefony żon, kochanek itd. W końcu powiedziałam, że "jestem kochanką pana X, w czym mogę pomóc", a co tam, absurd sięgnął bowiem zenitu. Dzwonią do obcej osoby, która nie ma żadnych długów, próbują postawić ja w roli petenta subtelnym zastraszaniem. Pani bez poczucia humoru, kazała przekazać panu X, ze ma dużo długów i żeby sam się zgłosił do nich...