ora_et
/ 77.113.247.* / 2010-06-17 23:13
Spółki prawa handlowego działają na wolnym ryku, gdzie popyt rodzi podaż. O ile sklep lub firmę produkującą np. znicze założyć może każdy, to gabinet szpital nie, podobnie jak biura notarialnego czy usług adwokackich. Szybciej notariusze dogadają się niż będą konkurować. To nawet ja laik w sprawach organizacji i zarządzania wiem. Nie sprawdziły się gabinety rodzinnych, o czym wiemy lecz mało o tym się mówi. Tak jak księdza, nauczyciela, również lekarza obowiązuje etyka. Bez niej będziemy mieli pavulon, doktora G. , czy M. Czesi wprowadzili kilka mechanizmów i wszystko stało się normalne. Prywatnie praktykujący lekarze w służbie publicznej nie, za wizytę w publicznej pacjent płaci kilka euro. U nas to niemożliwe, gdyż patologią jest zainteresowane zdemoralizowane lobby lekarsko=biznesowe i zmusza większość etycznych lekarzy do patologii. Stare przysłowie: jeśli wlazłeś między wrony-działa.Prof Religa zamierzał to zrobić, tylko społeczeństwo nie, wybierając bandę kolesi, lodziarzy na swoją władzę. Tymczasem pani Kopacz, jak Koziołek Matołek szuka po całym świecie tego, co jest obok. Widzicie, jakie to proste, tylko trzeba jeszcze chcieć i zrobić, a nie udawać i kłamać. Także p. Kopacz kłamała w przypadku ofiar z 10 kwietnia. Mechanizm tego co miało być jest prosty. Dobry wcześniej, a teraz szpital komunalny notuje ogromne straty. Samorząd musi się go pozbyć za symboliczną złótwkę, lecz musi go oddłużyć. Korzyść podwójna: budżet publiczny wydojony, a szpital z dobytkiem dostaje się za darmo spółce doktora G., radnego M. i sędziego T. Teraz szpital należący do spółki doi pacjentów i budżet po równo, gdyż jest monopolistą. 2 lub 3 szpitale jako jedyne w regionie mogą się dogadać. Najlepiej by funkcjonowały szpitale należące do ministrów, wojewodów lub ich krewnych. Tak działają szkoły wyższe min. Kudryckie. Kto wie ile szkół wyższych do niej należy? Nikt nie zna prawdy. Każdy powie kilka, bo wiedzieć nie musi kto i za ile i jak jest jakość kształcenia.