Zdrowie ludzkie to nie towar. Zasady wolnorynkowe w tym akurat przypadku nie sprawdzają się. USA dobry przykład jak ktoś zna tam sytuacje. Ubezpieczenia prywatne są dobre na leczenie kataru i podobnych. Wadą podstawową jest w nich ustalony limit na leczenie. Leczenie poważnej choroby kosztuje nieraz tak dużo że limit nie wystarcza. Do prywatyzacji dążą lekarze. Postawa lekarzy zarabiających kilka średnich pensji mnie dziwi. Im nigdy dość a decydując się na studia ktoś gwarantował pensję 30tys zł. Praca lekarza nie jest cięższa od innych , jest odpowiedzialność ale nawet słabi lekarze za swoje zaniedbania rzadko odpowiadają. Każdy wykonuje jakąś pracę ale odnoszę wrażenie że lekarze uważają się za pępek świata. Wykorzystują sytuację że ich praca dotyczy każdego z nas i z łatwością szantażując społeczeństwo uzyskują uległość władzy.
Służba zdrowia to trudny temat dlatego że musi pozostawać pod kontrolą państwa. W innym przypadku zdani będziemy na lekarzy którzy sami ustalać będą ceny za swoje usługi a w tym segmencie konkurencji BRAK
Co potrafi świat medyczny w swoich dążeniach do kasy przekonaliśmy się już nie raz.

Składki do NFZ
a kosztami obciążyć samorządy lokalne
Dobre to byle tak dalej
i nie potrzeba nam wojny.