nie rozumiem po cholere wybierac Turka skoro proponujee sie A 129, kupujac te maszyne mozna isc droga turecka i mocno spolonizowac smiglowiec. Produkcje przeniesc do Swidnika. Polskie zapotrzebowanie to duzo wiecej nzi 30 maszyn majaych zastapic Mi 24 (choc osobicie w tej roli widzialbym Tigera ew AH-64E) jako ciezka maszyne szturmowa doz wlaczana sil pancernych. Jednak A-129 moglby zastapic w linii uzbrojone Mi-2, jako maszyna szturmowo-rozpoznawcza. Tyle tylko,z enas nie stac na taka koncepcje. Wybierajac jakakolwiek maszyne powinnismy posatwci warunek daleko idacej polonicacji sprzetu i produkcje jejgo w Polsce, takze w przypadkuz aistnienia potrzeba zakupu kolejnych egzemplarzy - baz aku temu jest zarowno w przypadku ofert tureckiej, wloskiej i Airbusa. Najgorze w swej ofercie w takim przypadku wypadaja amerykanie, oni proponuja dostarczenie gotowca bez mzolwiosci ingerencji strukture oprogramowania i fizyczna platowca. Z natury rzeczy powinno to wplywac ujemnie na ich oferte.