Słownictwo jakim posługuje się ów żałosny "olewator" świadczy, że problemy patriotyzmu są mu zupełnie obce. To właśnie z grona takich panów werbowali do wspólpracy i donosicielstwa agenci carskiej Ochrany, niemieckiego Gestapo, sowieckiego GPU czy polskiego UB. No cóż, nawet w najpiękniejszym stadzie zawsze znajdzie się czarna owca. A nasze stadko ma różne kolory. Natomiast jeśli chodzi o problemy emigracji zarobkowej, to brakuje mi rzeczowej, profesjonalnej analizy tego problemu. Niestety prasa sprzedaje sensacje a nie informacje a różni "olewatorzy" wprowadzają dodatkowo informacyjne szumy. Wiadomo jest przecież, że ten typ emigracji ma nie tylko ujemne ale i pozytywne skutki. Które przeważają - oto jest pytanie? Pytanie na które trzeba szukać odpowiedzi w kontekście konkretnych realiów.