Forum Forum prawneCywilne

Przyczynienie się-sposób na obniżenie Twojego odszkodowania

Przyczynienie się-sposób na obniżenie Twojego odszkodowania

prawnik10 / 2009-05-20 13:58
Zakłady ubezpieczeń zaniżają odszkodowania starając się przenieść część winy na poszkodowanego (tzw przyczynienie się).Możemy mieć problem mimo oświadczenia sprawcy o przyznaniu się do winy, dlatego zawsze warto wezwać policję. Ubezpieczyciele powołują się na zasadę ograniczonego zaufania i szczególnej ostrożności której nie zachował poszkodowany.Poniżej podajemy wzór pisma gdy już do takie sytuacji dojdzie.

Adam Kowalski Warszawa, dnia 20.05.2009 r.
ul. Nowa 12
00-900 Warszawa
Dyrektor
(nazwa ubezpieczyciela)
Centrum Likwidacji Szkód w Warszawie
ul. Prosta 16
00-900 Warszawa

Dotyczy: szkody komunikacyjnej z dnia 24.04.2009 r. - szkoda w pojeździe marki Opel, nr rej. WAA 1234, nr szkody: PL2009031900657820

(nazwa ubezpieczyciela). przyznał odszkodowanie w kwocie 6.975 zł za uszkodzony pojazd marki Opel i pomniejszył przyznaną kwotę o 50%, tj. o stopień przyczynienia się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody. W imieniu własnym wnoszę odwołanie od powyższej decyzji (ubezpieczyciel)., gdyż całkowicie nie zgadzam się ze stanowiskiem (ubezpieczyciel). i ustalonym przyczynieniem się poszkodowanego.
Uzasadnienie
Jak wskazuje (ubezpieczyciel) w swojej decyzji pojazd Renault włączał się do ruchu. Zatem kierowca powinien ustąpić pierwszeństwa przejazdu kierującemu pojazdem Opel. Jednak ze względu na to, że ruch pojazdów odbywał się w strefie zamieszkania to kierujący pojazdem Opel także zobowiązany był do zachowania szczególnej ostrożności dostosowanej do poruszania się w strefie zamieszkania oraz poruszania się z prędkością nie przekraczającą 20 km/h.
Oczywiście przepisy ustawy - Prawo o ruchu drogowym nakazują zachowanie należytej ostrożności. Ostrożność powinna prowadzić do przewidywania i konkretnego, prawidłowego reagowania na zmieniające się sytuacje drogowe oraz pojawiające się niebezpieczeństwo. Zakładany jest model ograniczonego zaufania. Ostrożność owa nie może oznaczać jednak, że kierowca zobowiązany jest przyjąć jako założenie, iż w każdej chwili na drodze może pojawić się przeszkoda. Z zasady ograniczonego zaufania nie można wyprowadzić zapatrywania, z którego wynika, że jeśli jeden z uczestników ruchu naruszył w konkretnej sytuacji obowiązujące przepisy, wówczas jego błąd powinien być naprawiony przez drugiego uczestnika tej sytuacji. Takie rozumowanie ujmujące niezwykle szeroko obowiązek zachowania ostrożności przerzuca na kierowcę - uczestnika kolizji spowodowanej przez drugiego kierowcę - ciężar winy i ciężar dowodu.
Nie sposób określić momentu w danej sytuacji w ruchu drogowym, od którego zaczyna obowiązywać kierującego zasada nieufności lub powinności ograniczonego zaufania. Każda sytuacja w ruchu drogowym jest dynamiczna i ulega ustawicznym zmianom, musi być wiec oparta na przewidywaniu i umiejętności wyobrażenia sobie tego, co może nastąpić. Jednakże owo przewidywanie i wyobrażenia mają zakres ograniczony przy założeniu pewnej modelowości ruchu drogowego. Zachowania niemodelowe są bowiem ekscesami, nieprzewidywalnymi anomaliami (wyrok SN z 4 marca 1981 r., V KRN 35/81 , OSNPG 1981, nr 6, poz 67). W zmasowanym ruchu kierowcy nie zawsze wystarczy przewidywanie.
Ocena, czy kierujący prowadził pojazd rozważnie i ostrożnie (a tym samym czy przyczynił się do powstania szkody), nie może opierać się tylko na fakcie że wypadek nastąpił. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 grudnia 1970 r. Rw 1437/70 Inf. Praw, nr 2, s. 3 wyraża pogląd:,, Uznanie, że kierowca powinien liczyć się abstrakcyjnie z każdym, nawet najbardziej rażącym naruszeniem przepisów drogowych (…),oznaczałoby z prawnego punktu widzenia (…) przyjęcie za podstawę odpowiedzialności kierowcy odrzuconej powszechnie zasady braku zaufania w ruchu lądowym”.
Na przykład dostrzeżenie spokojnie zachowującej się grupy dzieci nie nakłada na kierowcę obowiązku przewidywania możliwości wtargnięcia któregoś z nich lub innych osób znajdujących się po przeciwnej stronie drogi. Możliwość taka ma bowiem charakter abstrakcyjny czysto teoretyczny i wobec tego nie można oczekiwać od kierowcy pojazdu powinności jej uwzględnienia w trakcie poruszania się pojazdem po drodze publicznej. Zmuszałoby to przecież do takiego zmniejszenia prędkości, które umożliwia uniknięcie wypadku w razie wtargnięcia kogoś na jezdnie, a więc do prędkości zupełnie sprzecznej z założeniami płynności i celowości ruchu drogowego.
Zasada ograniczonego zaufania przesuwa obowiązek przewidywania za sfery wyobrażeniową w sferę praktyczną. Kierowca bowiem nie ma obowiązku przewidywania tego wszystkiego, co na podstawie ogólnego doświadczenia drogowego może przewidzieć i narzucania sobie wynikających z tego ograniczeń (A. Bachrach, Przestępstwa i wykroczenia w nowym prawie polskim, Warszawa 1974, s210)
W wyroku z 25 maja 1995 r. II KRN 62/95 Sad Najwyższy sformułował następujący pogląd: ,,Jak się powszechnie przyjmuje, przekroczenie przepisów przez innego użytkownika drogi zwalnia-zgodnie z zasadą ograniczonego zaufania-osobę przestrzegającą przep

Najnowsze wpisy