helmi
/ 80.53.43.* / 2006-03-08 12:57
A gdyby powiedział? Niech ktoś powie, co by się stało, gdyby rząd powiedział, że w tym łabędziu tkwił wirus, trzy dni wcześniej? Nie lubie tego rządu, jak prawie wszyscy Polacy, ale nie dajmy sie zwariować. Jest wiele poważniejszych kwestii, które rząd ten robi, a które maja bezpośredni wpływ, nie tylko na obraz naszego kraju na świecie, ale i bezpośrednio przekładają się na nasz byt, np. finansowanie Koscioła Katolickiego z budżetu. My zajmujemy się symbolami. Pamiętam, jak po wyborze Kwaśniewskiego na prezydenta, ktoś w kolejce na poczcie zaintonował: "... ale sobie wybralismy prezydenta?' Jakiego? spytałem zdezorientowany. "Niewykształconego - głąba!" - rzekł starszy pan. A jaki mielismy wybór? "No, moglismy wybrać Lecha Wałęsę!" No, niby mogliśmy,. tylko czy byłby to wszechstronnie wykształcony geniusz?
Mimo że sam głosowałem na Kwaśniewskiego, mimo że jego późniejsze pielgrzymki na Jasną Górę i do Watykanu zupełnie mnie do niego zniechęciły. Mimo, że świadkowanie w sprawie swiętości JPII, to już szczyt nie tylko obłudy, ale i nawiązywanie do średniowiecznych wzorców myslenia i postepowania, to gdybym jeszcze raz miał wybierać, postawiłbym na Aleksandra, a nie na Lecha. Cóz, ten model demokracji nie daje nam dobrych alternatyw, i przypomina wybory z list Frontu Jedności Narodu. Stąd ta mizerna frekwencja wyborcza, która mimo wszystko nie przeszkadza wybranym, w sprawowania władzy z mandatu narodu. Jeśli to prawda, to nie musimy się wstydzić komunistycznej przeszłości. Wystarczy dzisiaj, żeby media zadbały o właściwych kandydatów, a my już tam z mniejszą lub większą checią, wybierzemy tego, który najbardziej im pasuje.