Straszny demagog. I krętacz. Jakby zagraniczni inwestorzy przstali pompować kasę do Rosji, to byłby dopiero zrozpaczony.
A sentymenty nacjonalistyczne sam podsycał - tylko chyba zorientował się, że nieco przesadził i teraz kreuje się na takiego tolerancyjnego. Teraz już może, bo np. Czeczeńców została pewnie połowa...
A "najśmieszniejsze" są jego uwagi o mieszaniu się w wewnętrzne sprawy Rosji przy pomocy środków gospodarczych, bo oczywiście on się na tym zna najlepiej (vide Gazprom, Ukraina w zeszłym roku, Białoruś ostatnio, Gruzja itd., że o polskim mięsie nie wspomnę) i chce mieć całkowity monopol na używanie powiązań gospodarczych do walki politycznej.
Pozdrawiam